Wykonanie
Czekolady mi się chce! Prawdopodobnie przez aurę - w Danii zaczął się czas mgieł. Kiedy wstaję o siódmej jest jeszcze ciemno, i horyzont niknie we mgle. Gdy o siedemnastej wychodzę z psą na spacer, stan rzeczy jest dokładnie taki sam. Wieża kościoła wygląda dość upiornie, latarnie w charakterystycznej, mglistej poświacie są przerażające, klimat jak z XIX-wiecznej powieści. Czekam, kiedy zza
rogu nieśmiało wychyli się
Kuba Rozpruwacz. Idąc główną, wybrukowaną ulicą, słysząc własne zadziwiająco głośne kroki odbijające się echem od kamienic, mimo nowoczesnych sklepów i reklam mam wrażenie, że kobieta właśnie wyłaniająca się z mgły kilka kroków przede mną będzie ubrana w krynolinę, a towarzyszący jej mężczyzna uchyli cylindra. Za każdym razem czuję się lekko zawiedziona widząc dżinsy i puchową kurtkę.Właśnie dlatego potrzeba mi
czekolady. Na odegnanie szarości i mgły. Bo choć ma w sobie pewną
magię, która co roku potrafi mnie zauroczyć, to siedząc w domu i patrząc przez okno na zamglone miasto chcę czuć słodki zapach wydobywający się z piekarnika. Połączenie horroru z sielanką.Kiedy zobaczyłam to ciasto w książce
Czekoladowy świat wiedziałam, że to ideał. Co prawda jestem niemal pewna, że zdjęcie w książce przedstawia inny wypiek, niemniej to również jest pyszne. Tam było ciasto
czekoladowe pod
bezową pierzynką, u mnie ciasto z
czekoladą ... Pod
bezową pierzynką. Słodkie, mocno
czekoladowe, z chrupiącą
bezą na wierzchu - rozpływa się w ustach. Kruchy spód też by się z pewnością tutaj sprawdził. Tak czy inaczej - pysznie jest! I choć należałoby poczekać, aż ostygnie, pierwszy kawałek zjadłam na ciepło. Mmm... Ta półpłynna
czekolada, mięciutkie ciasto i
beza... Rewelacja! Ciasto jest ogólnie dość ciężkie i konkretne - jeden czy dwa kawałki w zupełności zaspokoją ochotę na
czekoladę na dłuższą chwilę. Koniecznie musicie spróbować - osłodzi dni nie tylko mgliste, ale i wietrzne czy deszczowe.Batoniki
bezowe
Składniki:(na formę 31x21 cm)225 g miękkiego
masła150 g jasnego
brązowego cukru2
żółtka1 łyżka
wody (w temperaturze pokojowej)1 łyżeczka ekstraktu z
wanilii340 g
mąki pszennej1/2 łyżeczki
soli1 łyżeczka
sody oczyszczonejdodatkowo:170 g ciemnej
czekolady (50%)
beza:2
białka110 g
białego cukruMasło utrzeć na puszystą masę z
cukrem. Po jednym wbijać
żółka, dokładnie miksując po każdym dodaniu. Wlać
wodę i ekstrakt, utrzeć.
Mąkę przesiać do osobnej miski z
sodą, wymieszać z
solą. Partiami dodawać do masy
maślanej, miksując na najniższych obrotach miksera.Blachę wyłożyć papierem do pieczenia, wyłożyć ciasto i równomiernie rozprowadzić.
Czekoladę posiekać i posypać nią ciasto.
Białka ubić na sztywną masę, pod koniec ubijania partiami wsypując
cukier. Wyłożyć na
czekoladę, równomiernie rozprowadzając masę na całej powierzchni ciasta.Piec w 150 st. C. 35-40 minut.Wystudzić, pokroić na niewielkie prostokąty.Smacznego!

A zdjęcia? Bardzo ciężko się robi (szczególnie komuś, kto ogólnie tego robić nie potrafi). Dlatego teraz większość będzie w tonacji ciepło-kremowej mojej kuchennej lampy. Mam nadzieję, że mimo wszystko będą wystarczająco apetyczne.