Wykonanie
Zakochałam się w Czechach -
kraju wspaniałym pod wieloma względami. Tam wciąż można pić
alkohol pod chmurką - spacer po praskiej starówce, w chłodny, marcowy wieczór, z
kubkiem grzanego
wina w dłoni - bezcenne. Pociągi tak punktualne, że można wg nich ustawiać zegarek.
Język tak uroczy, że nawet jeśli ktoś cię obraża, to traktujesz to jako komplement. No i pyszne jedzenie... choć nie wiem, jak przy moim standardowym trybie życia, zniosłabym na dłuższą metę pieczone
golonki,
kaczki i knedliki. Ale o jedzeniu i Pradze opowiem następnym razem. A w tzw. "międzyczasie" poczęstuję Was przepisem na pyszną
sałatkę z pieczonych
batatów.Powinnam dodać:
sałatkę, która jest dla mnie dowodem na to, że
ziemniaki smakują mi pod każdą postacią (wszak
bataty to właśnie słodkie
ziemniaki). Do tego
melisa z parapetu (nie żeby mi się zielsko walało pod oknami - normalnie w doniczce rośnie) i kilka bardziej wyrazistych w smaku dodatków. To wszystko. Szybko. Smacznie. Zdrowo.
Sałatka z
batatami - składniki:- 2 średniej wielkości
bataty- 3 garści umytej
rukoli- ok. 120 g.
koziego sera- jeden
granat- listki
melisy- 2
pomidory-
olej lniany (polecam ten)-
olej rzepakowy-
sól i
pieprzSałatka z
batatami - przygotowanie:
Bataty obieramy i kroimy w dość dużą kostkę. Do miseczki wlewamy 3 łyżeczki
oleju rzepakowego i mieszamy z odrobiną
pieprzu i
soli - obtaczamy w nim nasze
bataty.Następnie rozkładamy je na blasze wyłożonej folią aluminiową lub papierem do pieczenia. Wstawiamy do piekarnika rozgrzanego do 180 stopni. Pieczemy, co jakiś czas przewracając, do momentu, aż
bataty będą miękki - ale nierozpadające się.Na duży, płaski talerz (lub do salaterki) wykładamy
sałatę. Następnie przestudzone
bataty, pokrojone w ósemki
pomidory, podarte listki
melisy, pokrojony
ser i wydrążone pestki
granatu. Całość polewamy 3-4 łyżkami
oleju lnianego. Wszystko możemy doprawić do smaku odrobiną
soli i
pieprzem.Smacznego!