Wykonanie

Kiedyś robiłam częściejto wyjątkowe danie. Nie znamosoby, która nie lubiłabypierogów.To dosyć pospolita i prostaa jednocześnie wymagającapotrawa, która niejednemupoczątkującemu kucharzowiprzysparza sporo problemów.Osobiście czerpię radość z ich lepienia, z wymyślania i przygotowywania farszu i oczywiście z degustacji :) Tym razem ciasto powstało z przesianej
mąki pszennej i kukurydzianej - pół na pół, z jednego
jajka, szczypty
soli, łyżki
oliwy i ciepłej
wody.Nie podaję dokładnych proporcji, gdyż zwykle robię je na wyczucie.Musi być gładkie i sprężyste, to podstawa.
Gotowaną wołowinę zmieliłam, dodałam jedną
czerwoną cebulędrobno posiekaną i zrumienioną na patelni, wlałam kieliszekróżowego Martini - około 100 ml, doprawiłam
pieprzem i
majerankiem.Tak powstał farsz.Ciasto rozwałkowałam, za pomocą szklanki wykrawałam krążki,wypełniałam farszem, zlepiałam.Brzegi ściskałam palcami, tworząc falbankę.Pierogi ugotowałam we wrzącej, osolonej wodzie z dodatkiem łyżki
oleju.Podałam polane zrumienioną
cebulką.Uwieńczeniem dzieła była
biała kapusta szmurowana i lampka różowego Martini zmieszanego z
lodem.Bardzo smacznie polecam :)