Wykonanie
No to dziś gospodarną jestem Ja :-) wreszcie nawet bym rzekła!

W dzisiejszej edycji #119 Weekendowej Piekarni chciałabym zachęcić wszystkich wypiekających i czekających niecierpliwie na kolejny przepis i publikację do wspólnej zabawy podczas pieczenia a także do posmakowania niesamowicie pysznego
chlebka, który tak przypadkowo pojawił się w moich przepisach gdyż z chęci poznania smaku czegoś innego, nowego i nieustannych wątpliwości, że pewnie mi się to nie uda by wypiec
chleb po swojemu, postanowiłam delikatnie przerobić przepis i nadać mu oryginalny smak .
Ser ricotta dość się zlepia podczas wrabiania go w ciasto ale kilkanaście uderzeń w stół bo ten sposób spodobał mi się najbardziej:-) szczególnie gdy muszę rozładować emocje, nadaje pięknie elastyczności i
ser znika w cieście jakby bawił się w chowanego! To samo oczywiście dzieje się z naoliwionymi
pomidorami ale fakt jest taki, że właśnie te naoliwienie nadaje chlebowi pięknej wilgotności i długotrwałości w przechowywaniu. Mój nie doczekał nawet kolejnego dnia a i tak cieszę się, że udało mi się go sfotografować bo długo mi to idzie...oj długo jak na taką amatorkę zdjęć!Życzę wszystkim wspaniałej zabawy i zapraszam do weekendowego pieczenia!

Składniki:30g zakwasu żytniego140g
maki pszennej typ 65020g
maki żytniej (najlepiej grubo mielonej)90g letniej
wody5 dużych
suszonych pomidorów w
oleju1/2 opakowania
serka riccotty ok 125g400g
mąki pszennej typ 65030g
maki żytniej220g
wody0,5 łyżka
solicały zaczynSkładniki zaczynu wymieszać, odstawić przykryte na 12-14 godzin w temperaturze pokojowej.Następnego dnia wymieszać
mąkę z
wodą oraz zaczynem do całkowitego połączenia składników,d odać
sól, i zagniatać ciasto przez kilka minut, ciasto powinno być średnio ścisłe. Pozostawić w ciepłym miejscu na ok 1 godzinę. Następnie ciasto wyłożyć na blat oprószony
mąką, odgazować poprzez dociśnięcie i po troszku dodawać
ser i pokrojone
pomidory wrabiając w ciasto tak długo aż dodatki przestana uciekać podczas wyrabiania. Znowu dodać jakąś część dodatków i powtórzyć czynność wyrabiania do wykończenia całej ilości dodatków. Gdy ciasto będzie wygadało na naoliwione, ugniatać je poprzez uderzanie go o blat aby uzyskać gładką i równą powierzchnię.Kiedy to wykonamy rozpłaszczamy kulę ciasta lekko uderzając w jego powierzchnię, formujemy prostokąt i następnie z każdej strony zawijamy ciasto do środka napinając dolną część, którą
potem będzie tworzyła wierzch bochenka.Czas wyrastania ok. 2 do 2 , 5 godzin w temperaturze pokojowej. Ja ciasto zostawiłam na całą noc przykryte folią na balkonie.Następnego dnia rano był pięknie wyrośnięty i nadający się do nacięcia. Ja nie nacinałam. Piec w lekko naparowanym piekarniku w temperaturze 240°C ok. 35-45 minut.