Wykonanie
Zarzucę Was odleżałym przepisem na
sałatkę:) schował się gdzieś głęboko w postach które przygotowałam sobie do publikacji i muszę przyznać, że zrobiło się ich już sporo a ja ciągle na nie nie mam czasu i publikuję ostatnio tylko "wypiekanie na śniadanie" bo jak z
Wami nie piec! dziś akurat o
sałatce przypomniał mi Piotr..facet skromny i z poczuciem humoru :))
sałatkę nazwał "na dobranoc" a tych wieczornych sałatek to chyba całkiem sporo już na fb było więc zupełnie nie przyszła mi do głowy właśnie ta..w pięknym naczyniu Bolesławca :)
sałatka lekka i orzeźwiająca ..na kolacje idealna:)) ale polecam również na lunch!

przepis własnySkładniki:garść liści
świeżego szpinaku2
łodygi selera naciowego wraz z liśćmi1/2 małej główki
brokułaplasterki
chili na wierzch sałatkiósemki
limonkiodrobina
sezamuocet balsamicznydresing
cytrynowy ( 2 łyżki oliwy+sok z limonki+łyżeczka
miodu = dobrze wymieszać )
Brokuł blanszować 3 minuty, następnie przełożyć go do
wody z kostkami
lodu by zatrzymać proces gotowania i zachować piękny kolor. Opłukać resztę zielonych warzyw, wysuszyć na papierowym ręczniku, przełożyć do naczynia i wymieszać z dresingiem
cytrynowym, przełożyć na talerz, posypać
sezamem i skropić
octem balsamicznym a następnie zjeść:) Smacznego!

Dodaję do akcji: