ßßß Cookit - przepis na Dulce de leche lava cakes i Weekendowa Cukiernia # 2

Dulce de leche lava cakes i Weekendowa Cukiernia # 2

nazwa

Wykonanie

Weekendowa Cukiernia w tym miesiącu ujęła mnie prostotą, co prawda było bardzo słodko ale przyjemnie. Nigdy przedtem nie piekłam czegoś bardziej prostego i szybkiego i nie byłam do końca pewna czy mój kajmak będzie płynny, nie wspominając już o wyciąganiu babeczek na gorąco! Udało się, choć każdy piekarnik inny i myślę, że swobodnie mogłam pozwolić sobie na 8 minutowe pieczenie...następnym razem będę mądrzejszą dziewczynką :) Bardzo się cieszę, że upiekło już kilka osób propozycję Anny Marii z bloga Kucharnia, która przecież jest w lutowym wydaniu naszą gospodynią, super i będę się cieszyć jeśli każdy następny miesiąc zacznie się od tylu osób. Domyślam się, że nie zawsze macie czas by dołączyć do akcji, nie zawsze przepis jest tak prosty jak ten proponowany przez Annę Marię ale serdecznie zachęcam do wspólnego pieczenia choćby dlatego, że jest to jeden jedyny raz w miesiącu więc mamy na to aż 30 dni, dlatego, że możemy się wspólnie poznawać i odwiedzać wspólnie nasze blogi na które być może nie trafilibyśmy przypadkiem, dlatego, że w cukierni można mieć również inwencje własną i modyfikować przepis podając swoje zmiany co czyni możliwość, że kogoś urzeknie wersja w nowym wydaniu :) Obiecałam sobie wziąć udział w każdym wydaniu cukierni, jednak moja praca ostatnio mnie tak pochłania, że przychodząc do domu nie myślę o spaniu...po prostu zasypiam na siedząco i zapominam o całym świecie a czas znajduję jedynie w Weekendy starając się nadrobić przegląd na Waszych blogach, zerknąć na Durszlak czy Wykrywacz Smaku, który bardzo polubiłam :) Nadrabiam też w domowym gotowaniu dla rodziny, która zaczęła ostatnio jadać dania z torebki...co za wstyd! ale serio, nie daję rady:) Nie upiekłam pączków na tłusty czwartek, nie upiekłam faworków :( bo nie miałam zwyczajnie siły, za to w pracy wykroiłam ich tysiąc i tysiąc przewinęłam choć moje ręce miały dość...Jednak wiem, że faworki nadrobię niebawem...te pracowe nie były najlepsze bo bez śmietany i zbyt suche, u Was widziałam mnóstwo świetnych przepisów i cudnych zdjęć więc z pewnością jakiś przepis podkradnę a teraz spójrzcie jak wyglądają moje kajmakowe babeczki :)
źródło:
Składniki:
masło do wysmarowania foremek
2,5 łyżki mąki plus odrobina do wysypania foremek
2 duże żółtka
1 duże jajko
1 i 2/3 szklanki kajmaku z puszki
lody waniliowe
opcjonalnie sól morska - polecam
foremki do zapiekania o pojemności ok. 120 ml ( użyłam 4 ramekin ów )
* dodatkowo posypałam płatkami migdałów wierzch ( z powodu braku lodów )
Piekarnik rozgrzać do temperatury 210 stopni. Foremki natłuścić masłem i obsypać dno i ścianki mąką. Sugeruję użycie pojedynczych, niewielkich foremek - łatwiej wyciąga się z nich upieczone babeczki. Przy pomocy miksera ubić żółtka z jajkiem na puszystą masę. Ubijać przez ok. 2-3 minuty, do momentu aż ilość masy się podwoi i będzie spływała z mieszadła szeroką wstążką. Trwa to ok. 2-3 minut. Dodać kajmak i ubijać tak, by dobrze połączył się z resztą masy. Nadal ubijając stopniowo dosypywać mąkę. Przelać masę do przygotowanych wcześniej foremek (do wysokości 2/3 foremki) i włożyć do nagrzanego piekarnika.
Piec do momentu aż wierzch ładnie się zrumieni, ale środek będzie nadal płynny - trwa to ok. 10 minut.
Wyjąć z piekarnika i od razu bardzo ostrożnie przekładać z foremek na talerze. Przy pomocy noża zrobić na środku nacięcie - wypłynie masa kajmakowa. Podawać od razu z gałką lodów waniliowych.
Osobom, które lubią smak solonego karmelu i kajmaku, polecam dodanie soli morskiej do gotowej ubitej masy, przed przelaniem jej do foremek - ilość wg smaku. Moim zdaniem wersja z solonym kajmakiem jest o wiele smaczniejsza.
Jeśli babeczki pieczone były za długo, środek się zetnie i nie będzie już płynny. Mimo to smak babeczek, jak i wilgotna faktura pozostaną.
Dopisuję do akcji:
Źródło:http://smakialzacji.blogspot.com/2013/02/dulce-de-leche-lava-cakes-i-weekendowa.html