Wykonanie
Znowu u mnie dzis kuchnia
rodem zza oceanu :) Przepis wzielam z ksiazki Dorotehei Benton Frank "Czar milosci". To krotka powiesc rozgrywajaca sie w czasie Swiat Bozego Narodzenia na amerykanskim Poldniu w okolicach Nowego Orleanu. Ksiazka zawiera aneks z przepisami kuchennymi. Buleczki smakuja najlepiej zaraz po wyjeciu z pieca, jak tylko nieco przestygna. Nie sa slodkie. Gdyby ktos chcial przeczytac moja recenzje tej powiesci, to zapraszam tutaj .Na ok. 20 sztuk:2 szklanki
maki + 3 lyzeczki proszku do pieczenia+ 1 lyzeczka
soli (Wszystko wymieszac)szzcypta
soli160 g schlodzonego
masla lub
margaryny do pieczenia (
Maslo daje naprawde
maslany smak ;) )160 do 180 ml
mleka lub
maslankibialko z
jajka wymieszane z 1 lyzka zimnej
wodyMake wymieszana z proszkiem i
sola wsypac do duzej miski, dodac jeszcze szczypte
soli i posiekane
maslo. Rozetrzec
maslo palcami na malenkie
czastki ok. pol centymetra. Zrobic zaglebienie i wlac
mleko badz
maslanke. Ciasto
moze sie klejic, ale takie powinno byc! Wyjac z miski na opruszona
maka stolnice i zagniesc bardzo delikatnie. Rozwalowac na grubosc ok. 1 cm. Odczekac chwile. Powycinac za pomoca opruszonej
maka szklanki buleczki o srednicy 5cm. Ponownie zagniec ciasto i znow wyciac buleczki. Buleczki ulozyc na wylozonej papierem do pieczenia blaszcze. Posmarowac
bialkiem zmieszanym z
woda. Piec w uprzednio nagrzanym piekarniku w tempertaurze 230°C ok. 8-10 minut na zloty kolor.



Przepis dodaje do akcji: