Wykonanie

Miałam ochotę na coś ekstremalnie
czekoladowego. I ten tort właśnie taki jest. W konsystencji jak brownies, mało delikatny, zwarty, treściwy (mimo, że bez
mąki), w niczym nie przypomina tradycyjnych
tortów na
biszkopcie. Jeden kawałek zaspokaja głód na
czekoladę na kilka dobrych godzin, jak nie cały dzień ... Z pewnością przez kolejny miesiąc nie upiekę już nic tak mocno
czekoladowego ;) Przepis pochodzi z The Australian Women's Weekly 'Chocolate - 70 wicked recipes'.Składniki:160 g
gorzkiej czekolady, z grubsza połamanej160 g
masła5
jajek (osobno
białka i
żółtka)130 g drobnego
cukru125 g zmielonych
migdałów50 g
płatków migdałowych, przyrumienionych na patelni i posiekanych35 g startej
gorzkiej czekoladymigdały - do dekoracji
Polewa czekoladowa:100 g
gorzkiej czekolady60 g
masłaCzekoladę i
masło rozpuścić w kąpieli
wodnej, ostudzić.
Żółtka ubić z
cukrem do białości. Połączyć z przestudzoną
czekoladą, zmielonymi
migdałami, posiekanymi
migdałami i startą
czekoladą.
Białka ubić na sztywno. Połączyć je z resztą ciasta.Tortownicę o średnicy 21 cm wyłożyć papierem do pieczenia, wlać ciasto. Piec w temperaturze 180ºC przez 35 - 45 minut. Przestudzić 15 minut przed wyjęciem z tortownicy. Wyjąć z tortownicy i położyć do góry dnem.Udekorować
czekoladą rozpuszczoną z
masłem w kąpieli
wodnej i
migdałami w całości.Smacznego :)
