Wykonanie
Zbliżają się zimne dni więc będą potrzebne pomysły na rozgrzewające zupy. Ja już jedną zaliczyłam. Ugotowałam (aż sama nie wierzę) zupę
fasolową. Kiedy byłam dzieckiem nie znosiłam fasolówki, ale jak wiadomo z biegiem lat smaki się zmieniają. Nie korzystałam z żadnego przepisu, zupę ugotowałam według logiki i własnego smaku. A ten mi podpowiadał, że do
fasoli idealnie pasuje
boczek. Wyszła pyszna zupa.

Składniki:300 g
wędzonego boczku2
cebule5 dużych
ziemniaków3 łyżki pasty pomidorowej
sól,
pieprz1 łyżka
majeranku1 szklanka
fasoli (może być z puszki)
natka pietruszkiszczypta
cukruBoczek pokroić w drobną kostkę, wrzucić do rozgrzanego garnka i smażyć, aż się wytopi. Dodać pokrojoną
cebulę,
majeranek oraz
ziemniaki i smażyć ok. 4-5 min. Wlać
wodę, a najlepiej
bulion warzywny i doprowadzić do wrzenia. Gotować na małym ogniu ok. 30 min. Dodać
fasolę oraz passatę, przyprawić do smaku
solą i
pieprzem. Przed podaniem posypać
natką pietruszki.Smacznego:)