ßßß
Po ogromnym sukcesie pieczonych pomidorów, przyszła kolej na wypróbowanie innego przepisu. Aby przygotować prezentowaną dzisiaj konfiturę, pomidory są pieczone w bardzo wysokiej temperaturze, aż do momentu „scukrzenia” :)Polecam jako wspaniały dodatek do obiadowych dań mięsnych i rybnych, wędlin, serów oraz sałatek.Składniki: (na 1 słoik około 500 ml)1 kg „mięsistych” pomidorów (u mnie odmiana tzw. „paprykowa”)6 ząbków czosnku1 szklanka oliwy2 łyżeczki tabasco (opcjonalnie)sól i pieprz
Wykonanie:Pomidory umyć, osuszyć, przekroić na pół i rękami wycisnąć z nich sok nad cedzakiem umieszczonym nad miską. Pestki wyrzucić a wyciśnięty sok zachować.Naczynie żaroodporne posmarować oliwą. (Uwaga: Ja piekłam pomidory bezpośrednio na blaszce z piekarnika, ponieważ robiłam od razu podwojoną porcję.) Ułożyć w nim wyciśnięte pomidory przecięciem do góry. Oprószyć solą oraz pieprzem.Czosnek obrać i przecisnąć przez praskę (lub bardzo drobno posiekać). Rozłożyć równomiernie na pomidorach.Do wyciśniętego soku wlać 1/2 szklanki wody, tabasco oraz oliwę i wymieszać. Podlać pomidory 1/3 tej mieszanki i wstawić do nagrzanego do 220-230 stopni piekarnika.Piec 90 minut, dodając stopniowo resztę sosu. Pod koniec pieczenia pomidory powinny być pomarszczone i scukrzone.Pomidory przełożyć do wyparzonego wrzątkiem słoja i zalać sosem z pieczenia. Słoik zamknąć i trzymać w lodówce*.*Uwaga: Zgodnie z przepisem z gazety, pomidory są najlepsze po miesiącu od przygotowania. My na razie jedliśmy je w kilka dni po zrobieniu i… są pyszne! Nie wiem czy wytrzymają w lodówce przez cały miesiąc… ;)Smacznego :)