ßßß
Letni, zapracowany czas i sezon na młode warzywa, które najprzyjemniej jeść na surowo. Dlatego do głowy uderzyło mi tajskie curry, które wymaga tylko mięsa, przypraw i mleka kokosowego; błyskawiczne przygotowanie genialnie wykorzystuje walory delikatnej, szlachetnej polędwiczki wieprzowej. Wszystko, co potrzebne, czekało w spiżarni, a akcja była krótka . Polecam z ryżem i misą świeżej, sezonowej zieleni. Przepis pochodzi z „Łatwej kuchni tajskiej” Ken'a Hom'a .Składniki (na 2-3 porcje):polędwiczka wieprzowa (pokrojona w plastry o grubości 3-4mm)łyżka oleju2 łyżki czerwonej pasty curry1 łyżeczka kurkumy w proszku2 średnie ząbki czosnku (pokrojonego na cienkie plasterki)łyżka imbiru w zalewie (drobno posiekanego)400ml mleka kokosowego2 suszone liście kaffiru (lub łyżka pokrojonej skórki limonki)2 łyżki sosu rybnego (plus więcej do smaku)szczypta cukrukilka liści bazylii tajskiej lub zwyczajnejRozgrzać woka, patelnię, lub szeroki rondel o grubym, nieprzywierającym dnie. Wlać olej i włożyć pastę curry. Podgrzewać ją na średnim ogniu przez 30 sekund, po czym zwiększyć ogień, dorzucić mięso. Smażyć przez 1 minutę, ciągle mieszając, tak, by całe pokryło się pastą.Mięso wyjąć, wrzucić na patelnię czosnek, imbir i kurkumę, smażyć przez 10 sekund.Wlać mleko kokosowe, sos rybny, dodać liście kaffiru i cukier, zagotować, dusić 5 minut.Do sosu wrzucić mięso, delikatnie wymieszać, dusić 3 minuty.Listki bazylii pokroić; część wsypać do curry i wymieszać, resztą posypać gotowe porcje. Podawać od razu.