Wykonanie
Przepis po Babci. Kiedy jeszcze była z nami, ostatnią rzeczą, jaka mnie interesowała było pieczenie i gotowanie, więc
jadłam, nie pytając. Dziś w zaciszu własnej kuchni odbudowuję te receptury samodzielnie albo na linii z Mamą. Tak to danie pamiętam: intensywny sos słodkawy od
cebuli i
mięso rozpływające się w ustach. Przez lata wypracowałam wersję ekspresową – kotletów nie rozbijam tłuczkiem (bitki?!) a jedynie odpowiednio cienko kroję, a
cebulę dorzucam do rondla nie wyjmując
mięsa. Po błyskawicznych przygotowaniach trochę czasu zabiera duszenie, ale wtedy nie potrzeba już naszej interwencji. Te
bitki powinny być ze
schabu, bo jest bardzo delikatny; duszę je co najmniej godzinę i
mięso jest bardzo kruche. Smakują wspaniale z
kaszą gryczaną, ale z dzieciństwa pamiętam uzupełnienie perfekcyjne: kopytka, na które często nie mam czasu... Skomponowała mi się z nimi ściereczka z kalendarzem na 1985 rok. Czy dziś się projektuje takie rzeczy?Składniki (na 3-4 osoby):500 g
schabu200 g
cebuli (1 duża sztuka) pokrojonej w ćwierćtalarkipół łyżeczki
kminkuliść laurowypieprz2 szklanki
wodypół łyżeczki
soli,
potem więcej do smaku2 czubate łyżki
mąkikilka łyżek
wodySchab pokroić w plastry o grubości 5-7 mm. Zrumienić z jednej strony (przygotowuję danie w dużym rondlu o nieprzywieralnej powierzchni; można też zrumienić
mięso i
cebulę na patelni, a
potem przełożyć na czas duszenia do garnka; w pierwszym wypadku jest jednak mniej zmywania). Odwrócić kotlety, dodać
cebulę. Gdy
mięso rumieni się z drugiej strony, delikatnie mieszać
cebulę, aby zrumieniła się równomiernie.Dodać
kminek,
liść laurowy i
pieprz; wlać
wodę (można użyć
bulionu, ale to niekonieczne –
mięso odda mnóstwo aromatu).Zagotować, dodać pół łyżeczki
soli, wymieszać, przykryć, zmniejszyć ogień i dusić pod przykryciem około godziny, kontrolując ilość płynu.
Mąkę rozprowadzić
wodą: trzepaczką lub widelcem na pastę. Dodać jeszcze
wody, do uzyskania konsystencji
śmietany. Rozrzedzić mieszaninę dodając kilka łyżek gorącego sosu. Wlać do rondla, intensywnie mieszając, aby nie powstały grudki. Zagotować, pogotować minutę-dwie.Doprawić (do smaku!)
solą i
pieprzem.