Wykonanie
Miesiąc temu mój mąż odkrył rewelacyjny blog - Bake
Noir. Zdjęcia czarują, przepisy zresztą też. Od kilku dni miałam w planach coś z kuchni Chorwackiej, ale skończyło się na tym oto cieście
jogurtowym . Muszę przyznać, że jest wspaniałe. Kremowe, niezbyt słodkie, takie jak lubię. Zmieniłam
owoce, oraz spód i delikatnie sposób wykonania. Jedyny problem jest taki, że ciasto nie może stać zbyt długo na
stole, bo zaczyna płynąć.
Składniki (na formę 18 cm):biszkopciki do wyłożenia400 g
jogurtu naturalnego200 g
śmietany kremówki10 g
żelatyny4 łyżki
wody50 g
cukru1 łyżka
cukru waniliowego domowego150 g
malin + garść do dekoracji2 łyżeczki
cukruWykonanie:Dno tortownicy wykładamy biszkopcikami. Kremówkę ubijamy z
cukrami.
Żelatynę zalewamy 4 łyżkami
wody i stawiamy w garnuszku na maleńkim ogniu. Podgrzewamy mieszając, aż się rozpuści, ale nie zagotuje. Do lekko przestudzonej dodajemy stopniowo kilka łyżek
jogurtu i mieszamy. Mieszamy z pozostałym
jogurtem i wlewamy do ubitej kremówki cały czas ubijając. Kiedy całość się połączy przelewamy do przygotowanej tortownicy i wyrównujemy. Wstawiamy do lodówki na minimum 4 godziny. Przed podaniem przygotowujemy
sos malinowy.
Maliny miksujemy z
cukrem a następnie przecieramy przez sitko, aby pozbyć się pestek. Ciasto dekorujemy
malinami i polewamy sosem.