Wykonanie
Jestem absolutnie zachwycona tegorocznym latem! Słońce pieści i rozleniwia już od maja, deszcz pada wtedy kiedy powinien, czyli nocą (= "pogoda bułgarska"), magnolia oszalała i kwitnie w sierpniu po raz wtóry. Nic
dziwnego, że mamy odjechane pomysły i grilla rozpalamy o 9 rano… A kto nam broni w wakacje rozkoszować się śniadaniami? Namawiam Was bardzo, bardzo bardzo na cudne letnie śniadanie z grilla - pain perdu, albo "french toast" z grilla - zakochacie się!

Och…. jak ja kocham leniwe francuskie piosenki, leniwe francuskie śniadania i
kawę z mnóstwem
mleka pita z miski! Posłuchajcie dziś ze mną Carli Bruni w kołysząco-szeleszczącym "J'Arrive A Toi", a
potem poleniwcie się trochę…W soboty, niedziele albo wakacyjne poranki śniadaniujemy na leniwca. Wstajemy przed 10tą, ze śpiochami w oczach uzgadniamy menu poranka, czasami siadamy do pierwszego posiłku w pidżamach, na tarasie. Słońce grzeje, świeci w oczy, kocica ociera się o łydki,
wciska nos pod nogawki spodni od pidżamy. Ktoś nakrywa do stołu, ktoś szykuje wszystkie dodatki do pain perdu, czyli french toast -
syrop klonowy,
syrop z agawy, świeże
owoce sezonowe (
maliny,
brzoskwinie,
morele,
jagody, albo soczyste
gruszki). Siedzimy długo przy
stole, dzieci sączą
sok jabłkowy albo zimne
mleko, my pijemy ciepłą
kawę "po francusku" z misek - nie chce się wstawać, rozpoczynać dnia, dumać o końcu wakacji.

Czasami to zabawne co jest dla nas "oryginałem". No jasne, że pamiętam męskie śniadanie ze "Sprawy Kramerów", trochę smutne dla mnie było… Moim "oryginałem" pein perdu, czy inaczej french toast było kultowe śniadanie w warszawskiej Szpilce, o którym już
pisałam . Od kiedy się w nim zakochałam, zawsze mam w chlebaku lub zamrażarce sporą
chałkę, by weekendowe śniadanie na słodko było tylko kwestią chęci, a nie możliwości. No a jeśli od wiosny do jesieni grill tylko czeka na inspirację - cóż stoi na przeszkodzie, by rozpocząć dzień od rozpalenia ognia? To od wielu lat nasza " kuchnia z
serca domu " - ukochane smaki, kojące, radosne, intymne w gronie najbliższych...P.S. Ależ oczywiście możesz zrobić pain perdu w paski na patelni grillowej !Pain Perdu z grilladuża
chałka (świeża lub czerstwa)3-4
jajkamlekododatki
syrop klonowysyrop z agawymiód z zaprzyjaźnionej pasieki (cudowny jest wrzosowy i rzepakowy kremowany!)
cynamonświeże
owoce sezonowe (
borówki,
jagody,
maliny,
brzoskwinie, zimne
morele, soczyste
gruszki)
Jajka rozkłóć z
mlekiem w głębokim talerzu.
Chałkę pokrój w średniej grubości plastry (ok 2cm) i maczaj z obu stron w
jajku z
mlekiem. Układaj namoczone plastry jeden na drugim, żeby dobrze nasiąkły.Wilgotne kromki układaj na średnio rozgrzanym grillu (lub patelni grillowej) na 2-3 minuty z
kaśej strony - powinny się lekko ozłocić, ale nie zrumienić zbyt mocno.Podawaj gorące ze świeżymi sezonowymi
owocami, posypane
cynamonem i polane
syropem klonowym,
miodem lub
syropem z agawy. Przepyszne! Doskonale smakują ze szklanką zimnego
mleka lub "francuską"
kawą z mnóstwem
mleka podawaną w misce.Miłego wakacyjnego śniadania!