Wykonanie

Prościej już nie można :) Jestem teraz tego pewna :)
Chleb, który "sam sie robi" Do jego zrobienia potrzebna jest tylko mała kulka
drożdży wielkości... ziarna
grochu. Nie sądziłam, że to może się udać ;) a jednak ... Jest pyszny i w dodatku ta skórka. Pyyyyycha. Przepis wygrzebałam na blogu Domowe
pieczywo . Polecam i to baaaardzo :)Składniki:625g
mąki pszennej (typ 650)500 ml letniej
wody2 płaskie łyżeczki
soligrudka świeżych
drożdży wielkości ziarna
grochu (dałam ok. 2-3 g)Wieczorem przed pójściem spać
drożdże rozprowadzić w wodzie.
Mąkę wymieszać z
solą. Dodać
wodę z
drożdżami i wymieszać dokładnie (będzie się kleiło). Odstawić na noc (na 12-14 godz). Po tym czasie ciasto wyłożyć na opruszony
mąka blat i wyrobić. Dać mu odpocząć jakieś 20 minut. Po tym czasie rozciągamy uzyskując prostokąt. Składamy w pionie zaginając 1/3 ciasta od góry do środka i podobnie 1/3 ciasta od dołu do środka, a następnie tak samo w poziomie. Uformowany bochenk przekładamy do formy (ja
daję do wcześniej namoczonego garnka rzymskiego, natłuszczonego
olejem i wysypanego
otrębami i przykrywam pokrywką). W nim ciasto rośnie ok 2 godz. Po tym czasie wstawiam go do zimnego pieca. Ustawiam temp 250 stopni (termoobieg). Po osiągnięciu tej temp. Zmieniam na grzanie "góra-dół" i ustawiam czas 30 min. Po tym czasie zdejmuję pokrywkę, zmniejszam temp. do 230 stopni i pieke jeszcze 15 minut. Dobrym pomysłem jest też nagrzewanie piekarnika razem z garnkiem rzymskim lub naczyniem żaroodpornym i wrzucenie do niego ciasta po nagrzaniu piekarnika.
Chleb jest upieczony gdy postukany od środka
daje głuchy dźwięk. Kroić mozna juz po ok 20 min od wyjęcia z pieca.Smacznego :)

