Wykonanie
Pieczony
ziemniak zawsze kojarzył mi się z jesienią. Ognisko, chłód, zapach mokrych liści i prawie spopielone
ziemniaki. Jesienną
porą często więc u mnie pieczone
ziemniaki, co prawda z piekarnika, ale ten, też przyjemnie grzeje a zapach pieczonego
ziemniaka nie ma sobie równych. Dziś ziemniaczane łódeczki z pysznym
pieczarkowym farszem przyprawionym
czosnkiem i pastą
curry . Mocno doprawione
solą i
pieprzem. Pyszne. Najlepsze na późną, jesienną kolację.
4
ziemniaki do pieczenia o wadze ok 250-300 g każdy2 łyżki
oleju400 g
pieczarek, pokrojone w grube plastry1 duży ząbek
czosnku2 łyżki pasty
curryspory kawałek
masła (ok 30-50 g )
sól morska i świeżo zmielony
pieprzPiekarnik nagrzewamy do 200 st C.
Ziemniaki szorujemy i nakłuwamy kilka
razy widelcem. Pieczemy ok 1 godziny, aż będą bardzo miękkie.W międzyczasie, na dużej patelni rozgrzewamy
olej, dodajemy połowę
pieczarek i smażymy dość energicznie mieszając ok 5 minut, aż będą miękkie i zaczną się przyrumieniać. Wykładamy na talerz i smażymy pozostałe
pieczarki na reszcie
oleju. Dodajemy wcześniej usmażone
pieczarki,
czosnek i pastę
curry, mieszamy podsmażając około minuty i odstawiamy.Upieczone
ziemniaki kroimy na pół, łyżeczką wydrążamy miąższ
ziemniaka, pozostawiając 5 mm warstwę
ziemniaka przy skórce. Ziemniaczane "łódeczki" umieszczamy z powrotem do piekarnika, by utrzymać je ciepłe a w międzyczasie przygotowujemy farsz. Wydrążony miąższ z
ziemniaków łączymy z
masłem i przysmażonymi
pieczarkami. Farsz wkładamy do "łódeczek" i podgrzewamy w piekarniku około 10-15 minut.Wierzch upieczonych
ziemniaków posypujemy
morską solą i świeżo zmielonym
czarnym pieprzem.
Przepis z książki "Hugh's three good things"