Wykonanie
Ciasteczka to wdzięczny drobiazg. Dla konsumenta, dla piekarza i dla fotografa. Więc od czasu do czasu pojawiają się i u mnie. Choć z moich obserwacji wynika niestety, że nie mają takiego wzięcia jak coś z większymi gabarytami. Nie mam niestety małych dzieci, bo to one są największymi zjadaczami
ciasteczek a większość dorosłych wokół mnie "na diecie" i co najwyżej skuszą się na jedno. No, może dwa. A
ciasteczka, zwłaszcza te, które upiekłam na
Czekoladowy Weekend,
ciasteczka czekoladowe z marcepanem warte są, by sięgnąć po nie częściej niż raz. Bo mocno
czekoladowe, raczej miękkie niż kruche i najważniejsze, kryjące w swoim wnętrzu składnik, który dla wielu, sam w sobie wart jest by się w nim rozsmakować - marcepan . Obojętne więc, czy jesteś wielbicielem
czekolady, czy tylko marcepana, czy może i jednego i drugiego,
ciasteczka te, nie pozwolą Ci przejść obok nich obojętnie.
200 g
masła200 g (1 szklanka) jasnego
cukru muscovado1
jajko300 g (2 1/2 szklanki)
mąki60 ml (4 łyżki)
kakao200 g białego marcepanu (pasty migdałowej)115 g
białej czekolady, w kawałkachPiekarnik nastawiamy na 190 st C Wykładamy papierem do pieczenia lub natłuszczamy2 duże blachy.
Masło ucieramy z
cukrem do białości. Dodajemy
jajko i dobrze ubijamy.Nad miską z utartą masą
maślana przesiewamy
mąkę i
kakao. Mieszamy, najpierw drewnianą łyąką,
potem czystą ręką tworząc gładkie ciasto.Wałkujemy połowę ciasta na lekko omączonym blacie na prostokąt o grubości ok 5 mm. Wykrawamy 36
ciasteczek( przyrządem do wykrawania
ciastek). Marcepan dzielimy na 36 części. Z każdej lepimy kulkę i kładziemy an wierzchu każdego wykrojonego
ciasteczka(ułożonego już na blaszkach) i lekko je spłaszczamy. Wałkujemy pozostałe ciasto i jak poprzednio wykrawamy 36 okrągłych
ciasteczek i umieszczamy na wierzchu
ciasteczek z marcepanem. Lekko dociskamy brzegi. Pieczemy 10-12 minut. Studzimy. Rozpuszczamy
białą czekoladę i za pomocą rękawa cukierniczego (można wykonać tubę z papieru)
czekoladą ozdabiamy wierzch każdego
ciasteczka.
Przepis z książki Hilaire Walden "The Great Big Cookie Book"