Wykonanie
3 maja, zamknięte sklepy, w schowku ze
słodyczami pustki i wzmożona ochota na coś słodkiego. Tak właśnie było u nas, a jako że w łasuchowaniu nie jestem sama i mam wiernego kompana, nie obyło się bez pieczenia.W związku z tym, że trzeba było skombinować coś z tego co było w lodówce powstało wyjątkowo nieskomplikowane ciasto z
gruszkami na górze, gdyż to właśnie z tych
owoców kompot gościł na naszych półkach.No i muszę przyznać, że jak na tak mało skomplikowane i szybkie w przygotowaniu ciasto wyszło naprawdę smacznie i słodko przede wszystkim. W sam raz dla takich łasuchów jak my. A dzięki kawałkom
czekolady ciasto jest miejscami wilgotne. No a jego najlepszą rekomendacją może być fakt że zanim wystygło zjedliśmy połowę :))Korzystałam z przepisu z tej strony, jednak pozmieniałam trochę w związku z ograniczonymi zapasami.
Składniki120 g miękkiego
masła8 łyżek
cukru3
jajka10 łyżek
mąki2 łyżki
kakao1 łyżeczka
proszku do pieczeniatabliczka
czekolady (u mnie to było pół
czekolady mlecznej i pół kokosowej)Piekarnik nastawić na 180 st C., małą tortownicę wyłożyć papierem do wypieków.
Masło utrzeć na gładką masę z 8 łyżkami
cukru.Dodać
jajka, przesiać
mąkę,
kakao i
proszek do pieczenia.Zmiksować. Na koniec pokruszyć
czekoladę i wsypać do masy. Wymieszać łyżką. Ciasto (o konsystencji baaardzo gęstej) przełożyć do formy, a na wierzch ułożyć
gruszki. Piec ok 45 min . Ciasto powinno być lekko wilgotne.Szybkie, proste i bardzo przyjemne :D