ßßß
Ciasto drożdżowe ma w sobie coś magicznego. Na mnie działa niezwykle odprężająco, uwielbiam je wyrabiać i wcale nie jest to dla mnie problem. Im więcej wkładam w ciasto serca, tym bardziej wyrasta i jest pyszne. I wiecie co , drożdżowe lubię najbardziej. I zawsze wychodzi. Wczoraj po pracy miałam po prostu leniuchować, ale zachciało mi się czegoś słodkiego. No i zrobiłam takie zawijane bułeczki, na śniadanie do kawki są idealne. W zasadzie możecie dać różne nadzienie, może być twaróg, może być krem czekoladowy, może być masło z cukrem i cynamonem, może być kajmak. Będą zawsze wspaniale smakować.Życzę wam cudownego weekendu, ja popijam kawkę i sięgam po drugą bułę. Mniam.Składniki:- 600 g mąki pszennej- 80 g masła- 300 ml mleka- 1 łyżeczka cukru- 1 jajko- 30 g świeżych drożdży- szczypta soli- 2 słoiki powideł śliwkowych- 1 łyżeczka cynamonu- rozbełtane jajko do posmarowaniaDo dużej miski wsypujemy mąkę i szczyptę soli. Do miseczki wlewamy ciepłe mleko (max 37 stopni) i dodajemy pokruszone drożdże, cukier, mieszamy i odstawiamy na chwilkę. Następnie dodajemy roztopione i lekko ciepłe masło oraz jajko, wszystko razem mieszamy i wlewamy do mąki. Wyrabiamy ciasto przez chwilę i odstawiamy przykryte ściereczką na 1,5 godziny. Następnie ciasto dzielimy na 2 części i rozwałkowujemy na dwa owalne placki.Smarujemy placki powidłami i posypujemy cynamonem i zwijamy jak roladę. Dzielimy na części - wielkość zależy od nas, jeżeli chcemy mieć mniejsze bułeczki to podzielmy na 16 części a jak większe to na 10. Bułeczek z porcji wychodzi 20-32. Bułeczki układamy na blaszkach (dwóch) wyłożonych papierem do pieczenia - nadzieniem na blaszkę i lekko spłaszczamy. Zostawiamy jeszcze na pół godziny, aby podrosły i smarujemy rozbełtanym jajkiem.Pieczemy w nagrzanym piekarniku, góra-dół przez 20-25 minut w temperaturze 180 stopni. Gotowe bułeczki studzimy na kratce, przechowujemy w pojemniku, bułki możemy mrozić.