Wykonanie
« Domowe
mleko kokosoweSmoothie z
buraczkiem »Opublikowano 20 stycznia 2017 | Autor: KiCPyszny batonik
kokosowy, zwany rajskim batonikiem … batonik bounty … zrobiony z pozostałości z produkcji domowego
mleka kokosowego, … bo w kuchni nic nie może się zmarnować
Składnik:Resztki zblendowanych wiórek
kokosowych pozostałych przy produkcji domowego
mleka kokosowego, przepis tutaj .5 łyżek wiórek
kokosowych2 łyżki
miodu lub więcej, do smaku2 łyżki
oleju kokosowegoDodatkowo:200 g
gorzkiej czekolady 70%100 g
mlecznej czekoladyWykonanie:Do miski przekładamy resztki zblendowanych wiórek po produkcji domowego
mleka kokosowego, dokładnie odciśniętych z nadmiaru
mleka kokosowego. Do miski wsypujemy
wiórki kokosowe, wlewamy
miód i dodajemy
olej kokosowy. Składniki dokładnie mieszamy i przekładamy do płaskiego naczynia, foremki o wymiarach 13×18 cm, wyłożonego uprzednio folią spożywczą. Masę dokładnie dociskamy łyżką i wstawiamy do zamrażalnika do lekkiego zmrożenia, na ok. 40 minut. Masa musi byś tak zmrożona, aby dało się ją kroić, ale też nie może być za miękka, żeby się nie rozpadała podczas obtaczania w
czekoladzie.
Czekoladę łamiemy na małe kawałki przekładamy ją do miski i ustawiamy na rondelku z wrzącą
wodą tak, aby dno miski nie dotykało lustra
wody. Podgrzewamy do czasu roztopienia się
czekolady, jednak uważnie, aby nie przypalić
czekolady.Lekko zmrożoną masę
kokosową kroimy na małe prostokąciki. Każdy kawałek obtaczamy w
czekoladzie i układamy na papierze do pieczenia. Podczas obtaczanie zmrożonych batoników temperatura
czekolady znacznie spadnie, dlatego możemy ją w trakcie lekko podgrzewać, ustawiając miskę z
czekoladą nad gorącą
wodą.Batoniki przechowujemy w lodówce.Smacznego!
O mnieAniela ... szczęśliwa mama i żona, hobbystycznie blogerka ... z wykształcenia inżynier, co pewnie da się zauważyć, czytając moje wpisy ... są krótkie i zwięzłe ... moją pasją jest jednak pieczenie i fotografia, mniej piśmiennictwo ;-).Staram się gotować smacznie i przede wszystkim zdrowo, chociaż przyznam się, że jeśli chodzi o desery to jednak często grzeszą kalorycznością. Ale cóż począć po prostu uwielbiam
czekoladę,
bezy,
ciasta drożdżowe, kruche…i chyba wszystko, co słodkie :-). Rekompensuje te grzeszki zdrowymi
sałatkami, koktajlami warzywno-owocowymi i przemycaniem do deserów wartościowych
kasz i nasion.Zapraszam do odwiedzania moje strony, myślę, że każdy znajdzie tu coś dla siebie.