Wykonanie
Chciałam Wam dziś koniecznie polecić, wspomniane przy okazji mojego ostatniego podróżniczego postu, afrykańskie placki przygotowane jedynie z dwóch składników.
Bananów i
mąki. W wersji polskiej
mąka pszenna, w prawdziwej afrykańskiej prawdopodobnie
mąka z
kukurydzy. Pierwszy raz spróbowałam tych placków, kiedy
Dori i Kelvin zaprosili mnie na śniadanie. Od tego momentu placki goszczą u mnie stale, Luby baaardzo je polubił, więc są teraz u nas co najmniej raz w tygodniu. Prostota tych placków jest niesamowita. Tylko dwa składniki, nie trzeba
cukru,
proszku do pieczenia,
mleka…a są przepyszne. Bardzo szybko się je przygotowuje, a efekt zaskoczy Was samych. Jedząc te placki uświadomicie sobie, że czasem najprostsze rzeczy są najlepsze.Bardzo polecam na słodkie śniadanie, przekąskę do pracy (są równie smaczne na zimno), myślę, że sprawdzą się też jako podwieczorek dla dzieciaków, na przykład podane z odrobiną kremu czekoladowego😉
Składniki (na kilkanaście sztuk):6 (najlepiej) dojrzałych
bananówok. ¾ szklanki
mąki pszennejBanany obieramy ze skóry, kroimy w plastry i rozgniatamy widelcem, albo tłuczkiem do
ziemniaków (zdecydowanie polecam ten drugi sposób – kilka ruchów i mamy
banany rozgniecione na puree).Do
bananowego puree dodajemy
mąkę. Masa powinna być dość gęsta. Dodając więcej
mąki placki będą bardziej zwarte i twardsze, jeśli dodamy mniej
mąki, ciasto będzie rzadsze, a placki luźniejsze. Najważniejsze to znaleźć ten złoty środek, dokładnie tam, gdzie najbardziej Wam smakuje🙂Placki smażymy na złoto na kilku łyżkach
oleju. Podajemy z odrobiną
miodu,
masłem orzechowym,
syropem klonowym…lub same. W każdej wersji są pyszne🙂Smacznego!