Torcik wiosenny

Wykonanie

Zapraszam dzisiaj na kawałek pysznego, lekkiego i kolorowego torcika! :-)
Ciasto to jest bardzo, ale to bardzo proste w przygotowaniu i przede wszystkim szybkie, no i pyszne!
Zachęcam do spróbowania!
Potrzebujemy (tortownica 24 cm):
Ciasto:
4 jajka
1 szklankę mąki
1 szklankę cukru
4 łyżki oleju
1 łyżeczkę proszku do pieczenia
Kremy:
330 ml soku w kolorze czerwonym (może być przecierowy)
330 ml soku w kolorze żółtym/pomarańczowym
330 ml soku w kolorze zielonym
9 łyżek proszku budyniowego
3 łyżki cukru (jeśli sok nie jest zbyt słodki lub gdy lubimy bardzo słodkie ciasto)
Dodatkowo:
300 ml śmietany 30-36%
1 łyżkę cukru pudru
1 łyżkę żelatyny spożywczej
1-2 łyżki wrzątku
Płatki/wiórki czekoladowe
Krok po kroku:
Oddzielamy białka od żółtek i ubijamy je na sztywną pianę. Pod koniec ubijania dodajemy stopniowo cukier. Gdy piana będzie już sztywna i szklista dodajemy po jednym żółtku i dalej miksujemy.
Do masy dodajemy olej oraz stopniowo przesianą mąkę wraz z proszkiem do pieczenia. Całość mieszamy szpatułką aż do połączenia się składników.
Dno tortownicy wykładamy papierem do pieczenia i wylewamy do niej ciasto. Wyrównujemy i wstawiamy do piekarnika rozgrzanego do 160 ◦C. Pieczemy przez 20-25 minut aż ciasto lekko zbrązowieje. Studzimy w piekarniku. Całkowicie wystudzone ciasto kroimy wzdłuż na trzy blaty.
Z czerwonego soku odlewamy pół szklanki i mieszamy z 3 łyżkami proszku budyniowego (ewentualnie dodajemy cukier), resztę zagotowujemy. Gdy sok będzie się gotował, dodajemy miksturę i mieszamy aż masa zgęstnieje i powstanie owocowy budyń. Jeszcze ciepły krem wykładamy na pierwszy blat ciasta i wykrywamy go drugim. Postępujemy analogicznie z żółtym/pomarańczowym i zielonym sokiem. Całość odstawiamy do wystudzenia.
Gdy ciasto będzie już zimne, ubijamy śmietankę na sztywno, pod koniec ubijania dodajemy cukier puder. Żelatynę rozpuszczamy we wrzątku, chwilę studzimy i cienkim strumieniem wlewamy do śmietany. Chwilę miksujemy i całość wykładamy na zieloną masę. Posypujemy czekoladą i wstawiamy do lodówki.
Smacznego! :-)
P.S. Ciasto jest najlepsze następnego dnia! ;-)