ßßß
Przepis wypatrzyłam juz dość dawno temu na blogu Apparecchiamo? . Zapisałam w ulubionych, z silnym postanowieniem wykonania w szczycie sezonu na polskie winogrona. Moja winorośl obrodziła w tym roku niezwykle obficie. Owoce, jak na naszą strefę klimatyczną, są ogromne, do tego bardzo słodkie i tak aromatyczne, że wydają się wręcz naperfumowane. To właśnie one powędrowały do ciasta i zostały uwiecznione na zdjęciach. Wypiek jako całość odrobinkę mnie rozczarował, bo wszystkie winogrona opadły na dno. Zakładam jednak, że to moja wina, gdyż dałam zbyt dużo owoców. Sam biszkopt natomiast polecam z czystym sumieniem. Jest puszysty, pięknie wyrasta i nie opada. Dodatek skórki i soku nadaje mu przyjemny cytrynowy posmak.
Składniki na tortownicę o śr. 18-20 cm:3 jaja1 szklanka cukru ( dałam mniej, 3/4 szklanki)1 szklanka mąki pszennej1/2 łyżeczki proszku do pieczenia1 mały kieliszek rumusok i skórka otarta z 1 niedużej cytryny2 duże kiście różowych winogronszczypta solicukier puder do posypania - opcjonalnieWykonanie:Z białek ubijamy pianę z dodatkiem szczypty soli. Żółtka ucieramy z cukrem, wsypujemy przesianą mąkę wraz z proszkiem do pieczenia. Wlewamy rum i sok z cytryny. Delikatnie dodajemy ubitą pianę, a następnie 2/3 owoców i skórkę cytrynową. Ciasto mieszamy i przekładamy do wysmarowanej masłem i posypanej bułką tartą formy. Na wierzchu układamy pozostałe winogrona. Pieczemy ca 40 min w temp. 180C. Studzimy w lekko uchylonym piekarniku.
Życzę Wam smacznego! :-)