Wykonanie
Sernik powstał na
niwie moich świątecznych zachcianek piernikowych. Trochę przewrotnie nazwałam go odchudzającym, gdyż w porównaniu z tradycyjnym wypiekiem tego typu, ma znacznie obniżoną wartość kaloryczną, zachowując przy tym pełnię smaku.Sernik nie ma
spodu, nie zawiera
białego cukru, ani
mąki, a
ser użyty do wypieku nie jest
serem tłustym. Oczywiście, trudno oczekiwać, że zajadając się nim będziemy wyraźnie tracić na wadze :-), jednak na pewno jest to wersja bardziej przyjazna dla sylwetki.Czy próbowaliście policzyć ile kalorii ma sam spód do sernika, np. taki na bazie ciasteczek? Przepisy zalecają 180-220g
herbatników + jakieś 100g
masła. 100g
ciastek to zwykleca 400kcal, a 100g
masła to ponad 700 kcal, co razem
daje 1500 kcal. Rachunek jest przerażający, zważyszy, że to przecież tylko spód.Cały mój sernik, w wersji podstawowej tj. bez polewy, ma około 1500 kcal. Możemy zaoszczędzić dodatkowe 600, jeśli fruktozę zastąpimy słodzikiem w proszku. Ja jednak jestem zwolenniczką fruktozy, gdyż w odchudzaniu kalorie to nie wszystko. Liczy się także indeks glikemiczny, a ten fruktoza ma niski. Ponadto słodzik to przecież czysta chemia. Mój wypiek udekorowałam polewą z
gorzkiej czekolady (70%
kakao), ale równie dobrze można z niej rezygnować. Sernik jest bardzo wilgotny, ma kremową konsystencję oraz wyraźny korzenny posmak.
Składniki na tortownicę o śr. 18-20 cm:Sernik - wszystkie składniki powinny być w temperaturze pokojowej:500g półtłustego lub chudego
twarogu160-200g fruktozy4
jaja2 łyżeczki
przyprawy do piernika1 łyżka skórki otartej z
pomarańczyPolewa:100g
gorzkiej czekolady 70%
kakao2-3 łyżki wrzątkuWykonanie:Sernik:
Ser krótko ucieramy z fruktozą. Następnie kolejno wbijamy
jaja. Wsypujemy
przyprawę do piernika i
skórkę pomarańczową. Masę przekladamy do tortownicy wyłożonej papierem do pieczenia. Przez 15 minut pieczemy w temperaturze 180C.
Potem zmniejszamy do 120C i pieczemy kolejne 50-60 minut. Studzimy przy uchylonych drzwiczkach piekarnika. Dekorujemy wedle uznania. Przed podaniem schładzamy przez kilka godzin w lodówce.Polewa:
Czekoladę łamiemy na kawałki i wrzucamy do rondelka. Wlewamy
wodę. Całość podgrzewamy na wolnym ogniu, mieszając, do czasu rozpuszczenia się
czekolady. Ciepłą polewamy wystudzony sernik.
Życzę Wam smacznego! :-)