Wykonanie
Z każdego dalszego wyjazdu przywożę sobie książkę kucharską z regionalnymi/narodowymi przepisami. To, że
potem rzadko z nich korzystam, to już inna sprawa. Rzadko, nie znaczy jednak, że nigdy, czasami znajdzie się przepis, który wyjątkowo do mnie przemówi. :)Na przepis na 'niedźwiedzie łapy' trafiłam szukając pomysłów na nowości do świątecznych paczek. Jak deklaruje opis w książce, którą przywiozłam w zeszłym roku z Berlina, są to
ciasteczka świąteczne, choć nie przeszkadza to, piec ich przez całą zimę. Są chrupiące z zewnątrz i delikatnie ciągnące, mocno
czekoladowe wewnątrz, nie za słodkie. Bardzo nam zasmakowały.

źródło przepisu: ' Grandma's German Cookbook ' B.
Hamm, L.Schmidt, wyd. DK(składniki na około 50 sztuk)6
białek500 g drobnego
cukru do wypieków200 g
gorzkiej czekoladyłyżeczka
cynamonuskórka z 1/2 niewoskowanej
cytryny500 g mielonych
orzechów laskowych*łyżka
kakaocukier do obtoczenia
ciasteczekBiałka ubić na sztywno, pod koniec ubijania stopniowo dodawać
cukier. Następnie wymieszać ze startą na drobnych oczkach tarki
czekoladę,
cynamonem,
skórką cytrynową,
orzechami i
kakao. Odstawić na 4 godziny w temperaturze pokojowej.Po tym czasie uformować kulki wielkości
orzecha włoskiego i obtoczyć je w cukrze. Następnie odcisnąć w specjalnej drewnianej foremce (jeśli, jak ja, nie posiadacie takowej możecie wspomóc się np. łyżeczką i improwizować :)). Ułożyć
ciasteczka w niewielkich odstępach na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Odstawić do wyschnięcia w temperaturze pokojowej na całą noc (około 12 godzin).Piec około 20 minut, na środkowej półce piekarnika, w temperaturze 130 stopni. Następnie wyłączyć piekarnik i zostawić
ciasteczka jeszcze na 5 minut.Upieczone
ciasteczka można też obtoczyć w rozpuszczonej
czekoladzie.*Upiekłam też porcję
ciasteczek na bazie
orzechów włoskich, natknęłam się również na przepisy z użyciem
migdałów, więc myślę, że mogą być one stosowane zamiennie, w zależności, co akurat macie pod ręką.Smacznego!

