Wykonanie

Tak mnie naszło po jagodziankach na jeszcze więcej drożdżówek. Podpatrzone u Aniellskiej okazały się strzałem w dziesiątkę - z cudnie brązową obwódką,
truskawkami i słodką kruszonką. Prze-pysz-ne. Przez chwilę poczułam się jak przy ladzie
cukierni albo budy z drożdżówkami. I strasznie zachciało mi się, jak stałam z bułą w ręce, wyjść z nią gdzieś na zielone, zabrać na piknik, zjeść ją na powietrzu. Pozostało mi otwarte na oścież okno z
widokiem na zielone. A i tak było miło :)Składniki:szklanka
mleka, 50g świeżych
drożdży, 4
żółtka, 50 g
cukru, pół kilograma
mąki, 60 g
margaryny,
truskawki,
jajko do posmarowaniakruszonka: 50 g
margaryny, 50 g
mąki, 50 g
cukru
Wykonanie:Przygotować rozczyn z
drożdży: w 1/3 szklanki ciepłego
mleka rozprowadzić
drożdże, łyżeczkę
cukru i łyżkę
mąki. Pozostawić w suchym, ciepłym miejscu do wyrośnięcia, na około 15 minut.
Żółtka utrzeć z
cukrem.Przesiać
mąkę do dużej miski, zrobić zagłębienie, do którego wlać rozczyn
drożdżowy oraz
jajka z
cukrem. iWszystko dokładniwe wymieszać. Dodać roztopioną
margarynę i wyrobić ciasto. Odstawić do wyrośnięcia, żeby masa podwoiła swoją objętość. Potym czasie rozwałkować ciasto na grubość 1,5 cm, wykroić kółka o średnicy 6-8 cm. Pozostawić na chwilę do wyrośnięcia.W każdym plaku zrobić zagłebienie, w którym umieścić
truskawki. Wyjąć kruszonkę z lodówki i pokruszyć ją na każdy placek i posmarować go rozmąconym
jajkiem. Wstawić do nagrzanego do 200 stopni piekarnika na 20 minut.

I... wreszcie wakacje! Wyjeżdżam na parę dni. I to do miasta, które wymarzyłam sobie już rok temu - Budapesztu. Na pełnym spontanie, bilety i miejsce rezerwowane tydzień przed. Moich wakacji częśc pierwsza :)