Wykonanie
Z powodu ciągłego "kręcenia"
lodów domowych w mojej zamrażarce leżakuje masa niewykorzystanych
białek. Nugat jest jednym ze sposobów na ich wykorzystanie. Niestety sam czysty nugat jest dla mnie zbyt słodki by jeść go jako deser, dlatego postanowiłam go dalej wykorzystać i padło na semi-freddo. Do ich przygotowania wykorzystałam też Toblerone, znaną
czekoladę z
miodem i kruchym nugatem. Efekt przeszedł moje najśmielsze oczekiwania! :)Składniki:4
jajka (osobno
żółtka, osobno
białka)200 g kremowego nugatu*1
laska wanilii50 g + 2 łyżki
cukru1/8 łyżeczki
soli500 ml
śmietany 30%5 "trójkącików"
czekolady Toblerone "Crunchy Salted Almond"* nugat jest w Polsce ciężko dostępny. Ten potrzebny do tego przepisu przygotowałam sama. Jeśli będzie w domu robić go sami, pamiętajcie, że nie może być on ani za kruchy, ani za twardy, inaczej nasze
lody nie będą miały odpowiedniej konsystencji.Przygotowanie:
Czekoladę posiekać na drobne kawałki nożem i odstawić na bok.
Żółtka ubić na gładką masę mikserem. Dosypać 50 g
cukru i dalej ubijać aż masa stanie się biała. Dodać nasionka z jednej
wanilii oraz nugat i dalej miksować do uzyskania jednolitej konsystencji.Schłodzoną kremówkę ubić na sztywną pianę. Dodać do niej masę z
żółtkami i wymieszać szpatułką.
Białka ubić z
solą na pianę. Dodać 2 łyżki
cukru i zmiksować. Powstałą masę dodać do
śmietany i
żółtek i dokładnie połączyć. Dodać posiekaną
czekoladę i wymieszać. Całość przelać do metalowej keksówki, przykryć szczelnie folią i wstawić do zamrażalnika.
Lody z tego przepisu są przepyszne. Słodkie, z chrupiącą
czekoladą i intensywnie nugatowe. Jedne z najlepszych
lodów jakie
jadłam, naprawdę! Dodatkowo porcja jest spora, a do ich zrobienia nie wymagana jest maszynka do
lodów. Z pewnością
będę je jeszcze robić wielokrotnie. :)