Wykonanie
Czekoladę mogę w zasadzie jeść pod każdą postacią – ciasta,
ciasteczka, musy, samą itp. Zawsze robię wielkie oczy jak słyszę: „Ja nie przepadam za
czekoladą…” Jak to? Są w ogóle takie osoby?? ;) Na szczęście (a może niestety, bo skąd brać motywację aby nie jeść jej za dużo ;) ) mąż mi dzielnie wtóruje w tym upodobaniu. Dlatego też zawsze cieszę się, jak zbliża się jakaś okazja, która pozwoli mi na przygotowanie czegoś
czekoladowego ;) Tym razem były to imieniny
męża :) Za dużo czasu nie miałam, bo musiałam się wyrobić z moją małą niespodzianką zanim mój śpioch wstanie, ale udało się. Ciasto cudowne! Chrupiące z zewnątrz, a wilgotne w środku i na dodatek bez
mąki. Żeby przełamać
słodycz czekolady polecam przygotować do ciasta lekko kwaskowaty sos z
owocu granatu. Mniam!

Składniki:Ciasto:forma o średnicy ok. 23 cm (u mnie mniejsza plus dwie tartaletki)85 g
masła225 g
gorzkiej czekolady6 dużych
jajek (osobno
białka i
żółtka)100 g
cukruSos:1 duży
owoc granatu3 czubate łyżki
cukru pudruWykonanie:Ciasto:
Czekoladę łamiemy na mniejsze cząstki i razem z
masłem rozpuszczamy w kąpieli
wodnej. Lekko przestudzamy i dodajemy
żółtka. Mieszamy i odstawiamy na bok.W dużej misce ubijamy
białko. Zanim będzie całkowicie sztywne stopniowo dodajemy
cukier i kontynuujemy ubijanie.¼
białek dodajemy do
masła z
czekoladą, mieszamy, po czym dodajemy pozostałe
białka I ponownie mieszamy.Piekarnik rozgrzewamy do 140°C. Dno oraz boki formy smarujemy
masłem i wylewamy ciasto. Pieczemy 45-50 minut, aż boki cista będą odchodzić od formy.Studzimy na kratce.Sos: ziarenka
granatu przekładamy do małego rondelka i posypujemy
cukrem pudrem. Gotujemy przez kilkanaście minut, aż ziarenka popękają, puszczą sok, a sos lekko zgęstnieje. Następnie przecieramy sos przez sitko, aby pozbyć się pestek.Ciasto podjemy polane sosem.Smacznego!



Przepis na ciasto pochodzi stąd .