Wykonanie
Niekiedy są takie dni , kiedy chciałoby się wszystko zjeść na śniadanie , ale niestety nasz żołądek tego wszystkiego nie pomieści. Ja niestety zaliczam się do takich osób. Zanim przygotuje coś pysznego rano mam mętlik w głowie. Bo chiałabym zjeść i te i te i te
płatki....Więc dziś wpadałam na pomysł żeby połączyć wszystkie ulubione i dostępne w szafce
płatki i tak powstała dziś wielozbożowa owsianka. Do garnuszka na pierwszy ogień poszły
płatki owsiana oczywiście <3 ale jaglanych i gryczanych było mi żal. A te jęczmienne i orkiszowe już od dawna spoglądają na mnie by je zjeść.
Musli z
jagodami i
granatem od Sante chyba nie tknęłam od miesiąca i też musiałam biedactwa dodać. A popping z aramantusa właśnie się kończył i nie mógł się zmarnować , dlatego też go wrzuciłam do garnuszka. A teraz najważniejsze
mleko. No właśnie jakie wybrać ?A może tak dodać do niego mój ulubiony karob ?
Czemu nie? i tak powstało pyszne
mleko karobowe.Czasu podczas gotowania
płatków nie można zmarnować. Dlatego do drugiego garnuszka wlałam kapką
miodu, dodałam
cynamon i ulubione jabłuszko i zrobiłam prażone jabłuszko
cynamonoweA jak każdy blogger wie, najlepszym , prosty a za razem pysznym połączeniem jest
jabłko z
masłem orzechowym. Dlatego na wierz mojej dzisiejszej owsianki dodałam aż 2
masła orzechowe - z
fistaszków i słoneczka. A i korzennej
ricotty też nie mogło zabraknąć :)
Wielozbożowa owsianka na karobowym
mleku z prażonym
jabłkiem w miodzie i
cynamonie oraz z
masłem orzechowym,
masłem słonecznikowym i korzenną
ricottąPrzepis na owsiankę wielozbożową- ulubione
płatki ( u mnie gryczane, owsiane, jaglane, jęczmienne, orkiszowe, popping z aramantusa,
musli z
jagodami i
granatem-
mleko- karob
Mleko z karobem zagotować. Następnie dodać
płatki i gotować do gęstości. Podawać z ulubionymi dodatkami :)Dziękuje za wczorajsze trzymanie kciuków, bo chyba dobrze mi poszło.Najlepsze było to , że ten spr,
pisałam w gabinecie dyrektora ( bo moja nauczycielka jest dod wczoraj dyrektorem szkoły ). To było naprawdę śmieszne, bo nie wiedziałam , że ona wtedy nie ma lekcji :DNie rozumiem
czemu inne szkoły miały wolne , a my jak takie parobki musieliśmy iść do szkoły. I tak nic nadzwyczajnego nie robiliśmy, bo nauczyciele już zaczęli wystawiać oceny. Pani od historii i społeczeństwa nawet pozwoliłam nam robić, co tylko chcieliśmy, dlatego ja komentowałam posty na waszych blogach :DA dziś już piąteczek i po południu początek 3 - dniowego weekendu, którego na pewno nie zmarnuje.Pewnie coś pysznego upiekę na śniadanie i chyba nie tylko.A najważniejsze będą oczywiście co sobotnie zakupy i ciuchowe i te spożywcze <3Miłego piątku :)