Wykonanie
Tak naprawdę tytuł dzisiejszego przepisu powinien brzmieć:
chleb z jednego składnika czyli oda do gryki... :DOd kiedy odkryliśmy dla naszego domu naleśniki z samej gryki czyli, jak się okazało "fransuską tradysję" ;) z XVII wieku (przepis), eksperymentujemy z nią bardzo często.Biała gryka jest niezwykle wdzięcznym składnikiem kuchennych potraw. Jej śluzotwórcze właściwości (które znikają wraz z popularnym w Polsce prażeniem) gwarantują elastyczność każdego bezglutenowego dania. I tak, prócz naleśników mamy błyskawiczne "ciasto" z patelni z
jabłkami, racuchy, placki (również te z
bananem klik), "
pity" gryczane (klik), blaty do pizzy (niepublikowane wciaż) oraz...
chleb w kilku wersjach.
Na obecnym etapie naszej
drogi z gotowaniem dla zdrowia,
chleb nie jest w ogóle potrzebny, nikt za nim nie tęskni. Jednak zawsze padało pytanie co podać gościom wpadającym na nocleg, babci i dziadkowi, przyzwyczajonym do kanapek
śniadaniowych, co podać dzieciom sąsiadki które w przerwie bieganiny po ogrodzie wpadają na "coś na ząb" i wreszcie, co zjeść samemu gdy przyjdzie ochota podzielić się w domowych pieleszach "
chlebem i
solą" a dostępne w sklepach produkty gluten free w przeważającej większości nie spełniają naszych wymagań prozdrowotnych.Ten
chleb nie jest oczywiście idealną opcją dla osób na diecie bardzo rygorystycznej. Mimo iż nie dodajemy do niego
drożdży - rośnie. To co sprawia że rośnie - to tzw. dzikie
drożdże i one również mogą być niedozwolone w diecie. Wówczas rozwiązaniem może być chlebek jaglany, płaski, który raczej należałoby nazwać lawaszem (klik).Ale do rzeczy.Przygotujcie
kaszę gryczaną białą i... trochę cierpliwości.:)
Składniki:
kasza gryczana biała (niepalona) - 2 szklanki
woda - 2,5 szklanki
sól dobrej jakości (kłodawska lub himalajska) - 1 płaska łyżkadodatkowo wedle uznania:
kurkuma - 1 łyżeczka
sezam - do woliWykonanie:
Kaszę dokładnie przepłucz na sicie następnie zalej
wodą.W ciągu 2 dni doprowadź do skiełkowania gryki.
Po mniej więcej dwóch dniach zmiksuj skiełkowaną grykę na gładko z
wodą w której się moczyła z dodatkiem
soli oraz opcjonalnie przypraw jakie lubisz. Dodaj
sezam, posyp całość
sezamem jeśli lubisz i wlej masę do dużej foremki lub dwóch małych. Wypełnij formę do 3/4 wysokości, następnie włóż do piekarnika. Tutaj masz 2 rozwiązania: albo pozostaw
chleb na wiele godzin (najlepiej na cały dzień) do lekkiego wyrośnięcia albo włącz piekarnik na 30 stopni. W tej upalnej temperaturze już po kilku godzinach chlebek się wybrzuszy i będzie można go upiec. Temperatura to 180 stopni, czas - około 1,10 (mniejsze foremki) - 1,20 (większe foremki).
Dlaczego kiełkujemy ziarna?Nic w przyrodzie nie ma chyba takiej mocy jak zarodek tkwiący głęboko w suchym nasionku.Nawet tysiąc lat w katakumbie nie zatrzyma procesu, w który wejdzie nie uszkodzone ziarno kiedy tylko "trafi na podatny grunt".Moczenia usuwa kwas fitynowy z nasion i zapoczątkowuje proces kiełkowania.Skiełkowane nasiona zawsze są lżej strawne dla każdego. Większa ilość
skrobi zostaje przekształcona w
cukry proste,
białka częsciowo w wolne aminokwasy a tłuszcze w wolne kwasy tłuszczowe. W wyniku tego procesu u niektórych osób cierpiących na alergie potrawy oparte na skiełkowanych nasionach nie dają objawów alergii pomimo iż w postaci nieskiełkowanej potrafią uczulić. Podczas kiełkowania wzrasta ilość witamin i minerałów, a także związków minerałów z aminokwasami które mogą wspomagać chelatację (Pitchford: Odżywianie dla zdrowia).Zatem - kiełkujmy na zdrowie!Uwaga nr1.
Kiełki "czyszczą" ale i chłodzą organizm (surowe
kiełki najlepiej jeść latem). Pitchford twierdzi że będą idealne dla osób "krzepkich" natomiast jeśli spożywamy je w nadmiarze mogą "...osłabić trawienie i pogorszyć stan osób, które są niedoborowe i wyziębione."UWAGA nr 2: jeżeli ziarenka słabo kiełkują może to oznaczać że są uszkodzone mechanicznie.Przepis na podobny
chleb otrzymałam od Was za pośrednictwem fb przed publikacją swoich doświadczeń. Bez kiełkowania. Fantastyczny jako szybsza wersja! :) KLIK !