ßßß
Kaczka i śliwka - uwielbiam to połączenie! zresztą stali czytelnicy zapewne znają moja miłość do śliwek - pieczonych, duszonych, w deserach, do śniadania i w daniach wytrawnych. Koniecznie zróbcie kaczkę ze śliwkami na najbliższy weekend, tak na próbę, ok? Bo potem na stałe wpiszecie sobie to danie do brulionu z "przepisami na święta" promis!proporcje dla 4 osób2 duże piersi kaczki ze skórąsól morska700g świeżych lub mrożonych śliwek4 szalotkikilka gwiazdek anyżukilkanaście goździków1-2 łyżki miodu lipowego (w zależności od tego jak słodkie są śliwki)50ml octu z czerwonego wina lub octu balsamicznegoświeżo mielony pieprzPiersi umyj, osusz, oprósz solą i odstaw na 30 minut. Potem smaż na suchej patelni od strony skóry, aż skóra ładnie się zrumieni i będzie chrupiąca Przewróć piersi kaczki na drugą stronę i smaż ok 2 minut*. Pierś musi pozostać soczysta, różowa i jędrna w środku, nie wolno jej przesuszyć. Zdejmij usmażone piersi na deskę, zawiń w folię aluminiową i pozostaw, by odpoczęły. Pamiętaj o tym "odpoczynku", gdyż świeżo wysmażona pierś po przekrojeniu wypuści wszystkie soki, a jeśli damy jej te kilka-kilkanaście minut, pozostanie soczysta.Śliwki umyj, przepołów i usuń pestki. Szalotki pokrój w piórka.Na tłuszczu , który pozostał po smażeniu piersi kaczki przesmaż śliwki z szalotkami, goździkami i anyżem. ok 10 minut. Gdy owoce już nieco zmiękną , dodaj miód, dopraw świeżo mielonym pieprzem, wlej ocet winny lub balsamiczny i redukuj sos.Piersi kaczki pokrój w plastry, podawaj z duszonymi śliwkami korzennymi i pure ziemniaczanym. Biesiadnicy będą zachwyceni!* trudno jest mi określić określić dokładny czas smażenia, ale będzie to od kilku do kilkunastu minut z jednej strony (różowe mięso zacznie powoli blednąć, gdy skórka będzie bardzo rumiana, przewracamy) plus 2-4 minuty z drugiej strony. Ja lubię pierś soczystą i różową, zatem smażę krócej, ale znam osoby, które nie tkną różowego mięsa, zatem proponuję na wyczucie i własny smak. Proszę pamiętać, że piersi "dojdą" jeszcze w folii aluminiowej.