Wykonanie



Było trochę o
czekoladzie z wysoką, nawet 100% zawartością
kakao,teraz przyszedł czas na...
czekoladę surową i wegańską zarazem.Co najlepsze, wszystkie składniki
czekolady Mulu posiadają certyfikat ekologiczny.Surowe
kakao ściągane jest z Ekwadoru, przy czym wiele upraw posiada certyfikat Fair
Trade.Wszystkie formowane są ręcznie w bardzo niskiej temperaturze i zawierają tylko kilka składników: surowe
kakao,
nektar z agawy,
wanilię i bardzo małą ilość lecytyny słonecznikowej.
Czekolady są - jak już wspomniałam - wegańskie, a do tego nie zawierają glutenu,
jajek ani
orzechów, przy czym braku obecności tych ostatnich firma nie może potwierdzić. Jeśli ktoś ma alergię na
orzechy, lepiej żeby nie ryzykował :)Przyjrzyjmy się teraz poszczególnym produktom z oferty:*MULU Organic Raw Star*Zawiera minimum 70%
kakao. Gwiazdka wygląda uroczo, jest chrupka i twarda tylko w momencie próbowania - po chwili zaczyna cudownie rozpływać się w ustach i nabiera
maślanej konsystencji. W smaku jest delikatnie gorzka, orzechowa, a co najważniejsze - nieprzesłodzona.*MULU Raw Chocolate Buttons*...... czyli
czekoladowe guziczki. Zawierają około 58%
kakao, przez co są odrobinę miększe i mają
mleczny posmak (mimo tego, że nie zawierają
mleka), do którego zapewne przyczynił się również dodatek
wanilii. Jak na mój gust, są jednak odrobinę zbyt tłustawe w smaku. W opakowaniu znajduje się 10 takich guziczków. Myślę, że świetnie będą pasowały do wypieków.*MULU Silk*Nazwałabym ją "ciemną
mleczną", z uwagi na najniższą zawartość
kakao z
serii (65%).Struktura jest podobna do tej, jaką posiada gwiazdka, jednak odrobinę miększa.W smaku lekko owocowa, z kwiatową nutą.*MULU Dark*Zawiera 70%
kakao, można więc wyczuć trochę więcej goryczki. W smaku niemal identyczna jak gwiazdka (może trochę słodsza?), struktura tak samo solidna, ale w ustach rozpływa się błyskawicznie.*MULU Dark z kruszonym ziarnem
kakao*Zawiera 64%
kakao (nie licząc kruszonego
kakao; łącznie z nimi zawartość wynosi ok. 73%).Ta wersja posmakowała mi najbardziej ze wszystkich. Ma odrobinę bardziej
mleczny posmak niż "Dark", jest kremowa, a ziarna cudownie chrupią. Bardzo dobra, jak na wersję wegańską!***Smak i struktura
czekolad Mulu bez wątpienia stoi na wysokim poziomie. Nie wyczułam w nich "proszkowatości" charakterystycznego dla czystego
kakao, z którą spotkałam się podczas testowania innej surowej
czekolady. Wszystkie wspaniale rozpływają się w ustach, mimo dość twardej struktury. Oczywiście
czekolada bez
mleka zawsze trochę
traci na smaku, ale dla wegan... myślę, że jest w sam raz. W szczególności wersja Silk, która posiada lekko
mleczny posmak. Jeśli jesteście na diecie raw, wegańskiej lub bezglutenowej albo zwyczajnie lubicie poznawać nowe produkty - koniecznie spróbujcie.Więcej o
czekoladzie Mulu przeczytacie tutaj:***

Placuszki z
malinami podane z roztopioną
czekoladą Mulu Silk oraz kremem
kawowym