Wykonanie
Pisałam już o jesieni, którą lubię. Dzisiejszy dzień był pięknie jesienny, prześwietlony słońcem, podszyty chłodem sierpniowej nocy, który dość długo się nie poddawał, cudny. W taki dzień miło jest bawić się kolorami, zapachami,
smakami, oczywiście w kuchni.Wczoraj odwiedziłam popularny supermarket i urzekła mnie oferta śliwkowa. Zwykle kupuję
owoce na ryneczku, ale
śliwki w różnych kolorach, różnych gatunków, węgierki razem z
renklodami, i pewnie jeszcze jakieś bliżej mi nie znane, wyglądały tak malowniczo, że znalazły się w moim koszyku.A dzisiaj skończyły w moim piekarniku.


Miałam ochotę na
ciasto drożdżowe ze
śliwkami. Chciałam powiedzieć zwykłe
drożdżowe, ale w właściwie nie jest zwykłe. Jak zwykle w ostatniej chwili zmieniłam zamiar i do przepisu dodałam
bezę, też nie jakąś
bezę, ale
migdałową. Postaram się nazwać to, co upiekłam.
CIASTO DROŻDŻOWE ZE
ŚLIWKAMI POD
BEZĄ MIGDAŁOWĄ
Ciasto:2 dkg świeżych
drożdżyok. 100ml letniego
mlekaszklanka
mąki2
żółtka (
białka zostawiamy)2 łyżki
cukruszczypta
soli80g
masła90g
śliwekBeza:3
białka150g mielonych
migdałów1/2 kubka
cukru2
torebki cukru waniliowego1.
Drożdże pokruszyłam, wymieszałam z
mlekiem, a następnie z
mąką, 2 łyżkami
cukru,
żółtkami, szczyptą
soli i
masłem. Zagniotłam ciasto i odstawiłam na 30 minut do wyrośnięcia.2.
Śliwki umyłam, przepołowiłam i wyjęłam pestki.3. Prostokątną formę do pieczenia natłuściłam. Jeszcze raz wyrobiłam ciasto, rozwałkowałam i wykleiłam nim formę.
Śliwki ułożyłam a cieście skórką do dołu i posypałam
cukrem waniliowym.4.
Białka na
bezę ubiłam ze szczyptą
soli na sztywną masę, stopniowo dodałam 1/2 kubka
cukru, cały czas ubijając. Dodałam mielona
migdały i delikatnie, ale dokładnie wymieszałam. Masę nałożyłam do rękawa cukierniczego i wycisnęłam na
śliwki, formując szeroką kratkę.5. Rozgrzałam piekarnik do 200'C i wstawiłam ciasto. Piekłam przez 40 minut.

Niestety
beza, którą starałam się uformować w kratkę, nie utrzymała tego kształtu w procesie pieczenia i w efekcie kratka się trochę rozlała.