Wykonanie
Domowe , świeżutkie, cieplutkie i przepyszne. Takie są moje
śniadaniowe bułeczki. Szkoda, że nie można ich
mieć każdego ranka, ale kto by wstawał codziennie bladym świtem by zagnieść ciasto? Staram się piec je jak najczęściej, zwłaszcza kiedy możemy zjeść wspólnie śniadanie.
Jajo na miękko pasuje idealnie, do tego dobra
kawa z expresu i buła posmarowana dobrym
masłem. Pysznie. Ciekawa jestem czy są nadal świeże i miękkie następnego dnia. Nigdy nie miałam możliwości sprawdzenia, wszystkie bułeczki znikają jeszcze ciepłe. Tak więc, jeśli nie możecie spać albo lubicie wstawać jak moja mam po 5! macie wystarczająco dużo czasu na przygotowanie śniadania dla rodzinki. Polecam :)

SKŁADNIKI:1 i 1/4 szklanki
mleka7g
suszonych drożdży lub 15 świeżych1/4 szklanki
cukru (dałam niecałe 2 łyżki)1
jajko2 łyżki roztopionego
masła3/4 łyżeczki
soli3 i 3/4 – 4 szklanki
mąki pszennej chlebowejPRZYGOTOWANIE:
Masło rozpuścić i lekko przestudzić.
Mleko podgrzać- ja idę na łatwiznę i robię to w mikrofalówce. Suche
drożdże wymieszać z
mąką. Wszystkie składniki połączyć i wyrobić ciasto – u mnie za pomocą robota kuchennego. Następnie przełożyć do miski, przykryć ściereczką i dostawić w ciepłe miejsce do podwojenia objętości.Wyrośnięte ciasto podzielić na 10 części lub na mniej, jeśli chcemy większe
bułki. Uformować kulki i odstawić na kolejne 30 minut do napuszenia. Po tym czasie naciąć bułeczki z wierzchu nożem, tak aby powstał krzyżyk. U mnie mało widać, zbyt mało nacięłam.Przed pieczeniem posmarować roztrzepanym
jajkiem. Pieczemy 18- 20 minut w temp 180 stopni. Ostudzić na kratce. Smacznego:)