Wykonanie
Było już o suszonych pomidorkach - dziś o
sałatce z zielonych!:) Wtrącę tylko, że wczoraj wysuszyłam kolejną, dwudziestokilogramową porcję, tym razem bez wydrążania środków a wkładając do piekarnika pełne ćwiartki - czas suszenia wydłużony do 8 godzin ale po dzisiejszej, porannej degustacji zgodnie stwierdziliśmy, że w kolejnych rozdaniach będziemy trzymać się tej bogatszej wersji smakowej:)Na moim warzywniaczku, ni stąd ni zowąd wyrosły piękne
pomidorki - dacie wiarę, że bez siania/sadzenia?? Wiosną ziemia została przekopana z zasobem przydomowego kompostownika, a że lądowały na nim nie dojedzone sałatki czy nie wykorzystane, nadgnite warzywka, zakładam, że to one
stoją za tą niespodzianką:) I tak mamy szeroki zakres
pomidorowych odmian - od tradycyjnych dużych po okrąglutkie cherry i podłużne koktajlowe.Pomyślałam by te większe, jeszcze zielone, wykorzystać do przygotowania sałatki do zimowego słoika - jej pyszny smak pamiętam z dzieciństwa. Mam nadzieję, że wyszła mi równie smaczna - ale o tym przekonamy się w odpowiednim czasie:)
Poki co dzielę się z
Wami przepisem:

Składniki:1,5 kg zielonych
pomidorów3
cebule1 łyżeczka
gorczycypieprz1 łyżeczka
soli i na zalewę:2 szklanki
wody0,5 szklanki
octu0,5 szklanki
cukru1 łyżeczka
soliPomidory umyć i pokroić w średniej grubości plastry.

Obraną
cebulę pokroić w pół piórka, dodać do
pomidorów. Posypać
gorczycą,
solą i
pieprzem. Wymieszać i odstawić na 1-2 godziny.

Zagotować zalewę i wrzucić
pomidory, chwilę gotować, ok 15 min. Gorące nakładać do słoików. Słoiki szczelnie zakręcić i postawić do góry dnem. Po kilu godzinach odstawić do przechowania na zimową
porę:)