Wykonanie
Jak na razie najlepszy wege
majonez, jaki do tej
pory jadłam, właściwie jest często spotykany wśród
polskich wegańskich blogów, ale i tak zamieszczę go, żeby przy konkretnych przepisach
mieć jakiś odnośnik ;) Z tego co pamiętam, już się tutaj kiedyś pojawił, ale myślę, że zasługuje na osobnego posta. Bardzo fajna baza do
sosu czosnkowego i wszelkich dipów.
Na 400g słoik ( z tego co pamiętam )
puszka
białej fasoli2 łyżeczki jasnej łagodnej
musztardyod 1/3 do 1/2 szklanki
oleju1-2 łyżki
soku z cytryny ( ja dałam ostatecznie trzy )
Czosnek granulowany,
sól,
pieprz, ew. czarna
sólFasolę podgrzewamy w garnuszku, gorącą się lepiej miksuje.
Fasolę odcedzamy, ale zostawiamy trochę
wody po niej. Miksujemy na gładką masę z częścią
wody po
fasoli i wszystkimi składnikami oprócz
oleju( na czuja ) . Powoli wlewając
olej, miksujemy do pożądanej przez nas konsystencji.
Majonez po ostygnięciu powinien zgęstnieć, jeśli wyszedł wam za rzadki.