Wykonanie
Wczoraj była pasta do
chleba, a dziś sam
chleb w roli głównej. No nie sam, bo właśnie z tą wczorajszą pastą super smakuje. Wielokrotnie wspominałam, że już od dawna nie kupujemy
chleba. Nie mamy zamiaru zajadać tych wszystkich polepszaczy i innych
dziwnych składników, po których niestety często mieliśmy kłopoty z brzuchami. Już ponad 10 lat temu, jak tylko pojawiły się automaty do pieczenia
chleba, sprawiliśmy sobie taki i piekliśmy. Najpierw sporadycznie, ale
potem, jak nabraliśmy rutyny, to szło jak z
płatka. Kiedy nam maszyna ducha wyzionęła, myślałam, że to zbyteczne kupować nową, że dam radę tak, ręcznie. Jednak jeżeli chcemy konsekwentnie samodzielnie piec
chleb, będzie nam to kulą u nogi, jeżeli nie mamy automatu. Mówię z doświadczenia. Kupiliśmy więc nową maszynę i przeważnie w weekend piekę
chleb, czasami dwa, po schłodzeniu kroję w kromki i zamrażam. Oczywiście najlepiej smakuje świeży, więc kto ma czas powinien piec jeden i dopiero kiedy się skończy, piec następny. My jednak, w ciągu tygodnia mamy tyle spraw na głowie, że postanowiliśmy to w ten sposób rozwiązać i
mogę tylko polecić. Wyjmujemy z zamrażalnika tyle kromek, ile potrzebujemy, tostujemy w tosterze i są jak świeżo upieczone.
Chleb taki smakuje genialnie, można samemu decydować o rodzaju
mąki i innych dodatkach. Zdecydowanie odradzam kupowanie mieszanek do
chleba, bo znów nie mamy pewności, czy nam czegoś
dziwnego po cichu nie domieszano. Najlepiej kupić
mąkę, dodać pozostałe składniki i gotowe.
Chleb pełnoziarnisty z
rozmarynem z automatu (uda się też bez)Przepis podstawowy – szybki
chleb włoski300 ml letniej
wody1 łyżka
oliwy z oliwek1 łyżeczka
soli1 łyżeczka
cukru1 saszetka
drożdży suszonychjeżeli mamy możemy dodać pół
torebki zakwasu, wtedy można zmniejszyć ilość
drożdży o połowęok. 0,5 kg
mąki pełnoziarnistej (u mnie jęczmienna, żytnia i nieco orkiszowej)1 łyżeczka sproszkowanego
rozmarynuWszystkie składniki umieścić w maszynie i włączyć program na pieczenie
chleba pełnoziarnistego.Jeżeli chcemy maszynę zaprogramować, żeby rozpoczęła pieczenie z opóźnieniem, na przykład wieczorem, aby
chleb był gotowy na rano, pamiętajmy, żeby najpierw wlać składniki, mokre, na wierzch
mąkę, a na sam wierzch
drożdże i suszony zakwas. Ważne aby
drożdże i zakwas nie miały kontaktu z płynami i zaczęły pracować dopiero w momencie, kiedy maszyna się uruchomi.Jeżeli nie posiadamy automatu postępujemy następująco:Wszystkie składniki oprócz
mąki umieścić w dużej misce. Dodawać po trochu
mąkę, mieszając wszystko drewnianą łyżką. Jak już będzie za ciężko, wyrabiać ręką, dosypywać
mąki, aż powstanie gładkie ciasto, które nie będzie się kleiło. Powinno dać się uformować w miękką, spłaszczoną kulę. Można w razie potrzeby dodać więcej
mąki, lub
wody, gdyby ciasto wydawało się zbyt suche i kruszące. Powinno być elastyczne i dobrze wyrobione. Przygotowanie ciasta zajmuje dosłownie kilka minut.Jeżeli mamy czas, możemy na kilka godzin pozostawić ciasto przykryte ściereczką w ciepłym miejscu. Jeżeli nie mamy czasu, umieszczamy od razu naszą kulę na blaszce i pieczemy ok. 45 minut przy temperaturze ok. 220 ˚C. (Piekarnik należy nagrzać wcześniej)