Wykonanie
Znów pesto. W tej chwili jest to mój ulubiony dodatek, znajduje u mnie zastosowanie prawie wszędzie. Dziś bardzo proste danie, kiedy nie mamy ani czasu, ani ochoty na wielkie gotowanie. Niesamowicie smaczne i takie letnie...Przepis na naleśniki1/2 litra
mleka1
jajkomąka (
mąki tyle, żeby ciasto było lejące, od gęstości ciasta zależy grubość naleśników)trochę
oleju do smażenia
Jajko, trochę
mleka i trochę
mąki rozmieszać na gładko, dodawać na przemian trochę
mleka i trochę
mąki, mieszając ciasto cały czas na gładko. Rozlać cienko i równomiernie na rozgrzanej patelni i smażyć z obu stron po kilka minut, na niezbyt dużym ogniu.Gotowe naleśniki smarujemy cienko pesto, składamy na pół i jeszcze raz na pół (w taki jakby trójkąt). Układamy na wierzchu plasterki
pomidorów i całość polewamy sosem do sałatek (wiem, obiecałam napisać o tym sosie, następny wpis będzie go dotyczył). Możemy udekorować listkami
bazylii.Naleśników i ich rodzajów jest całe mnóstwo, co
kraj, to obyczaj. We Francji są cienkie, w Niemczech raczej grubsze i puszyste, chociaż to zależy gdzie, a w Ameryce są całkiem grube i puchate. I każda osoba, którą znam, twierdzi, że właśnie jej naleśniki są naaajlepsze :-)Te, które dziś zaproponowałam są cienke, łatwe do zwinięcia i tak robi je moja mama (pozdrowienia).Czasami smażę większą ilość naleśników i część zamrażam, jak jestem później zalatana, to mam jak znalazł :-)