Wykonanie

Pamiętacie moją zupę z
młodych pokrzyw pokazywaną kilka dni temu ? Wspomniałam wtedy, że tylko żeńska część rodziny odważyła się ją zjeść, a panowie dostali szczawiową. Trochę inną niż ta, którą pokazywałam gdzieś rok temu, bo wykorzystałam w niej to, co się dało z rosołu.Gotujecie rosół w niedzielę ? Ja niemal co tydzień, bo rodzinka orzekła, że bez rosołu to nie niedziela… Robię duży garnek, a w poniedziałek na reszcie rosołu są zupy – i to nie tylko nieśmiertelna pomidorowa, ale barszczyk, pieczarkowa, żurek a w sezonie też szczawiowa. Ostatnio wpadłam na to, że skoro miksuję
szczaw, to zmiksuję i
mięso i
marchewki z rosołu, zupa będzie bardziej treściwa i ciekawsza w smaku.rosółmiseczka
mięsa z rosołuugotowane
marchewki z rosołuok. 20 dkg szczawiu
jajka na twardoLiście szczawiu po oderwaniu ogonków i umyciu drobno posiekałam, żeby wydzielił się z nich sok nadający charakterystyczny smak zupie. Wrzuciłam do gotującego się rosołu i pogotowałam kilka minut. Do garnka z zupą włożyłam obrane
mięso z rosołu i
marchewki. Żeby ułatwić sobie miksowanie, część płynu odlałam do innego garnka, zostawiłam samo gęste i zmiksowałam –
potem odlany płyn dodałam z powrotem i dokładnie wymieszałam.Zupę podałam z
jajkami na twardo posypanymi
szczypiorkiem.
Panom bardzo przypadła do gustu a rosołek został w pełni wykorzystany. Smacznego !