Wykonanie
pół kilo
mąki pszennej30 dkg
drożdży i łyżeczka
cukru2
cebule3 łyżki
olejuszklanka letniej
wodygarśc
suszonych pomidorówłyżka suszonej
bazyliisólNajpierw zrobiłam rozczyn – do
drożdży dodałam łyżeczkę
cukru, roztarłam je, wlałam trochę letniej
wody, rozmieszałam i posypałam łyżką
mąki. Odstawiłam w ciepłe miejsce do wyrośnięcia.
Cebule pokroiłam i zeszkliłam na
oleju,
potem wystudziłam nieco.Do miski wsypałam
mąkę, posoliłam solidnie, dodałam
bazylię i
pomidory. W to wlałam rozczyn, resztę
wody i
cebulę wraz z
olejem, w którym się smażyła. Wymieszałam i wyrabiałam z pięć minut. Przykryłam ściereczką i odstawilam do podwojenia objętości, co zajęło około pół godziny.Przełożyłam ciasto do natłuszczonej keksówki i pozwoliłam, żeby trochę podrosło w niej, tak z 10 minut. Włożyłam do piekarnika nagrzanego do 200 C na około pół godziny. Gdy wierzch zrobił się jasnobrązowy i wydawał głuchy odgłos przy pukaniu – chlebek był dobry. I to jaki dobry ! A jaki zapach wydzielał ! Jedliśmy go bez niczego, dojadając do grilla i salatek. Smacznego !A kto chce zobaczyć okoliczności przyrody, w których był jedzony, niech zerknie na poprzedniego posta…