ßßß
Należy podgrzać mleko, wrzucić drożdże, troszkę cukru i odstawić, aby drożdże się ruszyły.Następnie przesiać mąkę przez sito, zrobić zagłębienie i dodać masło oraz cukier. Wszystko posiekać, wbić jajka i dodać drożdże. Na koniec całość dokładnie zagnieść. I w zasadzie to wszystko odnośnie przygotowania ciasta.
Trzeba je jeszcze podzielić na 2 równe części i rozwałkować na prostokąt długości mniej więcej blachy (może ociupinkę krótsze) i grubości około 4 mm. Ciasto posmarować masą makową i zawinąć w roladę, a końce dobrze skleić. To samo z jedną i drugą częścią ciasta.Blachę należy posmarować margaryną i przełożyć na nią zawinięte makowce. Zostawić na noc w ciepłym pomieszczeniu (np.w kuchni w okolicy okna) by urosły. Ja ciasto przygotowałam około 12.00-13.00 więc postawiłam je na blacie przy oknie. Urosło „ładnie” w ciągu dnia więc upiekłam je około 20.00. Przed włożeniem makowców do piekarnika należy je ponakłuwać widelcem lub wykałaczką i posmarować roztrzepanym jajkiem. Piec w temperaturze 180’C przez około 30-40 minut. Gdy ostygnie, można jeszcze polać lukrem i posypać skórką pomarańczową lecz uwierzcie mi, że chyba za sprawą tej masy makowej, makowiec był bardzo słodki, więc lukier był zbędny.
Z pewnością kolejny, świąteczny będzie ładniejszy– mam taką nadzieję 😉