ßßß
Zaczynamy od umycia ziemniaków i ugotowania ich w „mundurkach” w lekko osolonej wodzie (można również je na początku obrać i ugotować). Kiedy już się ugotują, odcedzamy i czekamy aż przestygną, by móc je obrać i przecisnąć przez maszynkę do ziemniaków.ReklamaW trakcie, kiedy się gotują, rozdrabniamy widelcem na malutkie kawałeczki nasz ser.
Kolejny krok to połączenie ze sobą przeciśniętych ziemniaków, rozkruszonego sera, mąki pszennej i ziemniaczanej z jajkiem i szczyptą soli. Wyrabiamy ciasto. Będzie one w dłoniach przyjemnie „pulchne” – gdyby ciutkę za bardzo się kleiło, podsypujemy mąką pszenna – gdyby się okazało, że jednak za bardzo się nie klei – podsypujemy mąkę ziemniaczaną.Odrywamy po kawałku i formujemy cienkie wałeczki, które następnie lekko spłaszczamy i dzielimy nożem na zgrabne – nie za duże „kopytka” (tak około 2 , 5 cm szerokości i 3 , 5 cm długości – jak kto lubi).
Wrzucamy je do garnka z wrzącą, gotującą się, lekko osolona wodą. Kiedy zaczynają wypływać, czekamy około minuty i je wyciągamy. Gotujemy tak partię za partią (w tej samej wodzie). Mnie wyszło około 4 partii, po jakieś dwadzieścia parę, trzydzieści kopytek. W sumie cztery pełne duże talerze.
Na koniec przed podaniem zaproponuj domownikom rodzaj polewy – ja lubię z cynamonem i śmietaną z cukrem, mąż np. tylko z cynamonem. Wiem że są również amatorzy polanych masełkiem i posypanych cukrem. Absolutna dowolnośćSmacznego.

