Wykonanie
Mohito – najlepszy przepis ;)Opublikowano 14 listopada 2012, autor: M.Każdy potrzebuje w pewnym momencie napić się czegoś, co zaspokoi zarówno pragnienie, jak i walory smakowe oraz wizualne. Nie warto zadowalać się byle czym, bo chodzi przecież o to, by nasze oko i podniebienie zaznało rozkoszy, dlatego też mówimy stanowcze NIE wszystkim tandetnym podróbkom tego najlepszego
drinka na świecie!
Czas przygotowania: 5-10 minSkładniki:duża ilość kruszonego
lodu (nie oszukujmy się, to jest podstawowy składnik tego
drinka, a nie, tak jak każdy myśli-
alkohol)
limonka2 łyżeczki
trzcinowego cukru (czubate)kilka listków świeżej
mięty40ml białego
rumu (jakikolwiek,
rum marki Tesco za 25 zł nadaje się idealnie)
woda gazowana do uzupełnienia+ wysoka szklankaPrzygotowanie:
Limonkę kroimy na pół i wykrawamy z niej białą żyłkę ze środka. Jest gorzka, a więc niepotrzebna.
Potem odcinamy ćwiartkę
limonki i odkładamy ją na bok (będzie do ozdoby). Resztę tniemy w niewielkie ćwiartki, nie za cienko! Wrzucamy to do wysokiej szklanki, dosypujemy
cukier i ugniatamy wszystko razem. Staramy się nie robić tego za mocno, tak, żeby uwolnić
sok z limonki, a nie rozerwać jej skórki. Liście
mięty kładziemy na dłoni i „klaszczemy” w nią dwukrotnie, żeby wydobyć
olejki eteryczne.Wrzucamy
miętę do szklanki, zasypujemy do pełna kruszonym
lodem (bardzo fajnym patentem jest zamrożenie butelki z
wodą, a
potem uderzanie jej młotkiem.
Lód się skruszy i nie roztopi, tak jak w przypadku kruszenia w ściereczce).Wlewamy 40 ml
rumu i długą łyżką, lub widelcem mieszamy tak, by
limonki i
mięta się podniosły i zawisły w lodzie. Dopełniamy
lodem i uzupełniamy szklankę
wodą gazowaną. Podajemy z dwoma grubszymi rurkami. Na zdrowie!Informacje o M.Gotowanie jest moją pasją odkąd pamiętam, a czas spędzony w kuchni odpręża mnie i pozwala na realizację moich szalonych, kulinarnych pomysłów. Oprócz gotowania relaks zapewniają mi medyczne thrillery Robina Cooka i dreszczowce Cobena. Polscy autorzy? J.L. Wiśniewski i A.Sapkowski! Nie jestem singielką, więc pysznymi potrawami rozpieszczam mojego chłopaka. Jeszcze nigdy nie skarżył się na jakość moich wypieków i obiadów, więc... może i Wam przysmakują? :)Zobacz wszystkie wpisy, których autorem jest M. →