Wykonanie
Dla mnie kolor lata to przede wszystkim kolor
morelowy, najpiękniejszy.Nawet paznokcie maluję na kolor zbliżony do
morelowego, i tak do końca lata, a
potem zmieniam go na kolor jesieni, czyli zbliżony do koloru
oberżyny.Ale nie o paznokciach miało tu być, miało być o morelach.Latem im prościej tym lepiej. A jaki jest najprostszy deser letni, oprócz lodów? Crumble z
owocami, no i właśnie z
lodami.Cieszę się latem, czasem wolnym, pogodą, a snując się w letnim nastroju po
mieście znalazłam kilkanaście lodziarni, a w każdej mnóstwo amatorów
lodów. Wydaje się, że rynek na ten produkt jest nienasycony. To cieszy, bo lodziarnie to klimat lata i wakacji.Te miejsca tylko oglądam, bo nie lubię
lodów. Dacie wiarę? Czy to możliwe, żeby nie lubić lodów? A jednak.Wracając do crumble, u mnie
lodów do niego się nie podaje. Jest za to
chałwa, a tę kocham.


Składniki:
owoce:około 300g
moreli - 7 - sztukkilka łyżek
cukru brazowegoszczypta
soli1/2 łyżeczki
kardamonu1 łyżeczka startej
skórki z cytryny1 łyżka
soku z cytrynykruszonka:100g miękkiego
masła200g
mąki orkiszowej100g
cukru pudru1
żółtko1
cukier wanilinowy50g
chałwy pistacjowej, pokruszonej
płatki migdałowe, do posypania


Jak zrobiłam:1.
Owoce pokroiłam na szóstki i w misce wymieszałam ze wszystkimi dodatkami.2. Składniki na masę zagniotłam i uformowałam kawałki kruszonki. Włożyłam do lodówki na około 20 minut.3.
Owoce ułożyłam w naczyniu żaroodpornym. Posypałam kruszonką i
chałwą. Piekłam przez 20 - 25 minut w temperaturze 180'C, aż kruszonka się przyrumieniła. Posypałam
płatkami migdałów.


Crumble najlepszy jest jeszcze gorący. Był gorący kiedy robiłam zdjęcia, trudno było mi zapanować nad chęcią pochłonięcia go, tak pachniał.
Lody są świetnym dodatkiem do niego, najlepiej
waniliowe albo
śmietankowe.