ßßß Cookit - przepis na mini serniczki z białą czekoladą

mini serniczki z białą czekoladą

nazwa

Wykonanie

Dzisiejsze serniczki są właściwie dietetyczne, bo chyba tego wszyscy oczekują po świątecznej obfitości, czy raczej nadmiarze jedzenia. Malutkie w formie spowodują, że nasze organizmy nie przeżyją szoku przy drastycznym ograniczeniu podaży kalorii. Poza tym, biały ser jest zdrowy, suszone owoce również, jednym słowem, samo zdrowie. A do tego przyjemność, radość i osłoda życia w nieustającej zimie.
Inspiracji, dokładnie tak, bo w większości procedury i składniki zostały przeze mnie zmienione, do serniczków dostarczył mi przepis Anny Starmach w ostatnim 'Twoim Stylu', w którym znalazłam kilka innych wartościowych pomysłów kulinarnych.
Składniki:
100g ciasteczek Amaretto
70g masła, roztopionego
350g białego sera śmietankowego
7 dużych łyżek cukru pudru
1 opakowanie cukru waniliowego
2 łyżki mąki kukurydzianej
garść suszonej żurawiny albo wiśni, ja pomieszałam
Polewa z białej czekolady:
80ml śmietanki 33% - kremówki
1 tabliczka białej czekolady, połamanej na małe kawałki
Jak zrobiłam:
1. Ciasteczka Amaretto pokruszyłam na proszek, dodałam roztopione masło i wymieszałam dokładnie.
Papilotki do mufinek włożyłam do otworków w blaszce. Spód każdej z nich wyłożyłam masą ciasteczkową, dobrze ją ugniotłam i blaszkę włożyłam do lodówki, żeby spody zastygły.
2. Wszystkie pozostałe składniki, czyli ser, cukier waniliowy i cukier puder, mąkę kukurydzianą i jajka, dokładnie wymieszałam, ubijałam przy pomocy miksera.
3. Blaszkę wyjęłam z lodówki i łyżką nakładałam masę serową, połowę z niej, na zastygłe spody. Na pierwszej warstwie położyłam kilka owoców żurawiny albo wiśni, a potem przykryłam je drugą warstwą masy serowej.
4. Piekarnik rozgrzałam do 190'C. Piekłam przez około 30 minut, aż ładnie wyrosły. Po upieczeniu zostawiłam w otwartym piekarniku do przestygnięcia, żeby nie opadły; i tak opadły, następnym razem ubiję osobno białka, bo wtedy moje serniki nigdy nie opadają.
Polewa:
W rondelku podgrzałam śmietankę, aż się gotowała przy brzegach, a potem wrzuciłam do niej połamaną czekoladę i mieszałam, aż się całkowicie rozpuściła. Polałam babeczki, wypełniając zagłębienie po środku, a wierzch udekorowałam żurawiną.
Zostałam zaproszona i dzisiaj wzięłam udział w warsztatach fotograficznych, tak zwanym doszkalaniu, które bardzo dużo mnie nauczyły i zachęciły do podnoszenia poziomu moich zdjęć i działania w tym kierunku. Mam nadzieję, że wkrótce, nie stanie się to od razu, ale wkrótce, będzie to widoczne na zdjęciach na moim blogu.
Źródło:http://majaskorupska.blogspot.com/2013/04/mini-serniczki-z-biaa-czekolada.html