Wykonanie

Idealne do pizzy, sałatki,
makaronu, zapiekanki, czy pasztetu. Ja dość często traktuję je jako samodzielną przekąskę. Do tej
pory zadowalały mnie takie ze sklepu. W tym roku postanowiłam jednak przygotować kilka słoiczków sama, na próbę. Wyszły cudownie słodkie, jędrne, pachnące świeżymy
ziołami.
SUSZONE POMIDORYSkładniki (4 niewielkie słoiczki):4 kg
pomidorów1 łyżka
octu winnego1/2 łyżeczki
soli morskiej1/2 łyżeczki
suszonego oregano1/2 łyżeczki suszonej
bazylii1/2 łyżeczki suszonego
tymiankukilka gałązek świeżego
tymiankukilka gałązek świeżego
oregano2 szklanki
oliwy extra virginponadtosuszarka do
grzybów i
owocówPomidory (nadaje się każda mięsista odmiana) myjemy dokładnie. Kroimy je na połówki, łyżeczką wydrążamy pestki (odrzucamy je), a pozostały miąższ układamy na tackach do suszenia skórką do dołu. Suszymy
pomidory 5-6 godzin. Pod sam koniec oprószamy je
solą (
sól wyciąga wilgoć). Jeśli nie posiadamy suszarki do
grzybów możemy wykorzystać piekarnik (
pomidory układamy na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia i suszymy przez 5 godzin w temperaturze około 60-70*C przy uchylonych drzwiczkach).
Pomidory zdejmujemy z sita, gdy skórka zacznie się zwijać i marszczyć, a środek
zrobi się sprężysty i suchy. Tak podsuszone przekładamy do miski, zalewamy
octem i zasypujemy suszonymi
ziołami.Na dnie wyparzonych i suchych słoiczków układamy gałązki świeżych
ziół. Następnie wrzucamy partiami po kilka
pomidorków, które przekładamy
oregano i
tymiankiem. Słoiczki wypełniamy do 3/4 wysokości.
Oliwę podgrzewamy na niewielkim ogniu. Ciepłą zalewamy
pomidory (podczas wlewania powinniśmy usłyszeć charakterystyczne skwierczenie - oznacza to, że
oliwa ma odpowiednią temperaturę). Naczynka od razu zakręcamy i odstawiamy w chłodne i zaciemnione miejsce na 2 tygodnie.Jeśli chcemy przechowywać
pomidorki dłużej (przez całą zimę) warto je mimo wszystko zakonserwować przez pasteryzację na sucho. Słoiczki podgrzewamy jednak niezbyt długo, by nie usmażyć zawartości.

