Wykonanie
Jak zapewne zdążyliście zauważyć, na moim blogu królują omlety, pancakes, serniczki i knedle z patelni. Nie ma co ukrywać - są to moje ulubione
śniadaniowe potrawy. Mimo tego, że w okresie zimowym uwielbiam rozgrzać się miseczką gęstej, słodkiej owsianki, to jednak wszystkie wyżej wymienione potrawy mogłabym jeść przez cały dzień. :)
Od czasu gdy rozpoczęłam swoją przygodę z blogiem, przez moją kuchnię przewinęła się co najmniej dziesiątka różnych patelni. Jedne gorsze, na których placki błyskawicznie się przypalały, drugie porządniejsze, które jednak szybko się zużywały.Ostatnio jednak moją ulubioną pozostaje patelnia naleśnikowa (o średnicy 25 cm) firmy Valdinox, która - jak do tej
pory zaobserwowałam - posiadaniem wszystkich cech dobrej patelni. Charakterystyczny dla niej jest specyficzny płaski kształt oraz niski brzeg, który nie przeszkadza w trakcie przewracania placków, a w dodatku nie kumuluje ciepła. Z kolei płaskie dno umożliwia równomierne smażenie i łatwiejsze przewracanie.
Nieprzywieralna powłoka pokrywająca patelnię (Ilag Protect Plus) pomaga w ograniczeniu ilości tłuszczu zużywanego do smażenia. Wystarczy pokryć jej powierzchnię cienką warstwą
oleju, a następnie usmażyć cały stosik placków. Bez konieczności ponownego natłuszczania! Bardzo ważne jest przy tym używanie
łopatek jedynie drewnianych lub silikonowych, ponieważ metalowe mogą uszkodzić powłokę.Sądzę, że prawidłowo używana patelnia do naleśników Valdinox posłuży mi przez długi czas. Używałam jej codziennie przez cały tydzień, a efekty spełniły moje najśmielsze oczekiwania. Przykład macie poniżej - placuszki wyszły wyjątkowo puszyste, nie przypaliły się i nie były surowe w środku. Przyznam się, że raz zostawiłam nawet placki na patelni (na małym ogniu) przez dłuższy czas... jednak biegnąc do kuchni nie poczułam zapachu spalenizny, a placuszki zachowały złoty kolor. I to jest właśnie dowód na naprawdę wysoką jakość tej patelni. Cóż - jeśli macie problem z przypalającymi się, niedopieczonymi plackami - pozostaje mi tylko polecić Wam właśnie tę patelnię!
Pełnoziarniste pancakes z
mąki jaglanej i trójkolorowej komosy ryżowej Quinola podane z
waniliowym sosem z
żurawiny,
serkiem wiejskim i
bazyliąPlacuszki z komosy ryżowej/przepis własny/150 g ugotowanej komosy ryżowej trójkolorowej2 łyżki
mąki pszennej pełnoziarnistejłyżka
mąki jaglanej
jajkoaromat migdałowyłyżeczka
syropu daktylowegoszczypta
soliszczypta
sodyłyżeczka
oleju kokosowegoKaszę łączymy z pozostałymi składnikami za pomocą blendera.
Olej kokosowy roztapiamy na patelni.Łyżką kładziemy porcje ciasta.Smażymy około 4 minut z każdej strony.Następnie ostrożnie zdejmujemy i podajemy z ulubionymi dodatkami.Smacznego!Quinola almond fritters150 g of Quinola Express2 tablespoons of whole-wheat
flourspoon of millet
flour1 eggalmond flavoringtbsp of date
syruppinch of saltpinch of baking
sodateaspoon of coconut oilMix groat with remaining ingredients using a blender.Melt the coconut oil on a frying pan.Using a spoon lay portions of dough.Fry about 4 minutes on each
side.After this
time carefully take off and
serve with your favorite toppings.Enjoy your meal!