Wykonanie
Nie
będę się rozwodzić nad tym przepisem - powstał na konkurs producenta kostek - już słyszę jak mnie niektórzy lżą, ale co tam . . . na coś trzeba umrzeć, nie? Dzięki niemu wygrałam zestaw grill - raclette :)

składniki:1 polędwiczka wieprzowa3 łyżki
oliwy albo
oleju1 kostka bulionowa z
wędzonym boczkiem1
gruszka1/4 świeżego
ananasasok 1 połowy
cytrynykilka łyżek
soku ananasowego - świeżego albo z kartonukilka liści
sałatysposób przygotowania: Dużą polędwiczkę opłukałam, osuszyłam i usunęłam z niej błonki. Przekroiłam na 2 części żeby łatwiej było obsmażyć.
Kostkę bulionową z wędzonym boczkiem wkruszyłam naczynia z
oliwą i rozmieszałam na pastę. Do pasty włożyłam
mięso i wymieszałam żeby je pokryła, odstawiłam w chłodne miejsce na ok,. godzinę.
Owoce obrałam, pokroiłam -
gruszkę na ósemki a
ananasa w plastry.
Gruszkę polałam
sokiem z cytryny żeby nie ściemniała.
Mięso smażyłam na mocno rozgrzanej patelni - nie dolewałam tłuszczu bo był już w marynacie. Kilka minut z każdej strony spowoduje, że wierzch ładnie się zrumieni a środek pozostanie lekko różowy. Gdy polędwiczka była już rumiana zdjęłam ją na talerzyk żeby chwilkę odpoczęła a dołożyłam na patelnię
owoce - najpierw
ananasa a gdy ten się zrumienił dodałam też
gruszkę.
Owoce też zdjęłam na bok a na patelnię wlałam
sok ananasowy, zagotowałam żeby zebrać wszystkie smaki.
Mięso pokroiłam w grube plastry, ułożyłam na sałacie, dodałam
owoce i polałam sosem, który został na patelni.