ßßß Cookit - przepis na Uszka z grzybami, do barszczyku

Uszka z grzybami, do barszczyku

nazwa

Wykonanie

Gdy weszłam do rodziny mojego Małżona zobaczyłam, że u nich podczas Wigilii podaje się zupę grzybową. Choć jestem grzybnięta to akurat za tą potrawą nie przepadam. Szybko się zorientowałam, że nie tylko ja bo właściwie to amatorów na nią było niewielu. Następnego roku zaproponowałam Teściowej, że przygotuję i przyniosę barszczyk czerwony a do niego uszka z grzybami - danie takie jakie podawało się podczas wigilijnej kolacji w domu moich Dziadków. I nagle okazało się, że to było dobre posunięcie bo zarówno barszczyk jak i uszka lubią wszyscy :)
Uszka można zrobić już teraz i zamrozić a w Wigilię obgotować/ugotować i będą jak świeżutkie.
składniki:
FARSZ - 3/4 kg pieczarek
1 kawałek pora ok. 10 cm
2 łyżki oleju rzepakowego
2 - 3 garści suszonych prawdziwków albo innych borowików
do smaku: sól, pieprz mielony czarny i ziołowy
2 łyżki bułki tartej
1 żółtko jajka
USZKA - 4 szkl. mąki pszennej luksusowej
2 łyżki stopionego masła
1 żółtko
woda
3 szczypty soli
sposób przygotowania: FARSZ - grzyby suszone zalałam ciepłą wodą i odstawiłam na godzinkę - następnie ugotowałam, odcedziłam (wodę zachowałam do barszczu) i drobno posiekałam. Pieczarki oczyściłam, starłam na tarce jarzynowej o dużych oczkach. Pora oczyściłam dokładnie, wypłukałam, posiekałam w cieniutkie półplasterki. Na patelni rozgrzałam olej, wrzuciłam pora i pieczarki, smażyłam mieszając aż odparowała cała woda. Pod koniec dodałam posiekane podgrzybki, doprawiłam farsz solą i pieprzem. Wystudziłam. Dodałam bułkę tartą aby wchłonęła ew. resztę płynu i żółtko, dokładnie wymieszałam.
USZKA - mąkę przesiałam, dodałam sól, masło, żółtko i zarabiając ciasto, wlewałam cienkim strumieniem ciepłą wodę. Trudno podać dokładną jej ilość, bo to zależy od wilgotności mąki. Ciasto lekko wyrobiłam, powinno mieć konsystencję zwartą, ale elastyczną, jak na pierogi, może odrobinę bardziej miękkie. Ja zawijam ciasto w folię i odkładam do lodówki na ok. 30 - 60 min. Następnie odcinam po kawałku, rozwałkowuję dość cienko, podsypując niewielką ilością mąki. Kroję na paski szer. ok. 4 cm a potem na kwadraty. Na każdy kwadracik nakładam troszkę farszu i składam go po przekątnej na pół, dociskam brzegi i zlepiam dwa boczne rogi. Gotowe układam na tacy lekko oprószonej mąką albo na ściereczce. Wrzucam na osolony wrzątek partiami, gotuję aż wypłyną. Osączam i podaję do barszczu.
Oczywiście farsz można zrobić z samych grzybów suszonych, ale w tym roku bieda z nimi a poza tym mają tak intensywny aromat, że wolę łączyć je właśnie z pieczarkami.
Źródło:http://smacznapyza.blogspot.com/2011/12/uszkowanie.html