Wykonanie
Kupiłam świeże
śledzie - takie wypatroszone
tuszki, bez głów, ale z kręgosłupami i ogonkiem. Zapachniało jak w nadmorskiej smażalni chociaż
rybki, niestety, nie takie prostu z kutra, ale cóż . . . takie życie i jak się nie może nad morze to może trzeba to morze chociaż kawałek sobie przybliżyć?

składniki:12 dużych
świeżych śledzi, wypatroszonych i bez głów4 łyżki
mąki pszennej1 , 5 łyżeczki
soli2 łyżeczki
papryki słodkiej mielonej
czarny pieprz mielonydo smażenia:
olejsposób przygotowania:
śledzie opłukałam i osuszyłam. Każdą
tuszkę kładłam na deseczce brzuszkiem do dołu i naciskałam wzdłuż kręgosłupa na całej jego długości - po takiej operacji łatwiej ten kręgosłup usunąć razem z większością ości. Usunęłam więc kręgosłupy, ale nie odrywałam ogonków.
Mąkę wymieszałam z
papryką,
pieprzem i
solą. W mieszance obtoczyłam
tuszki z obu stron i kładłam je płasko na bardzo mocno rozgrzany
olej. Są gotowe gdy tylko się zrumienią z obu stron!